Uniwersalna bateria rozruchowa i nie tylko
Rozpoczyna się sezon i większość z nas próbuje przywrócić do życia swoje motocykle. W wielu wypadkach po naciśnięciu rozrusznika zamiast dynamicznego kręcenia wałem i odpalenia maszyny otrzymujemy smętne i cichnące z każdą sekundą odgłosy świadczące o rozładowaniu baterii. Co wtedy?
Oczywiście można zdemontować akumulator, podpiąć go pod prostownik, naładować i po montażu w maszynie odpalić ją na drugi dzień. Co jednak gdy trzeba uruchomić wóz tu i teraz? Z pomocą przychodzą niewiarygodne urządzenia takie, jak prezentowana bateria rozruchowa K23. To nic innego jak akumulator o małych gabarytach i dużej pojemności. Bateria o wielkości telefonu komórkowego ma pojemność aż 8000 mAh i dzięki swojej konstrukcji potrafi dostarczyć prąd rozruchowy o wartości 400A. To w zupełności wystarcza do uruchomienia motocykla. Sprawdziliśmy jak to działa.
Na pacjenta wybrany został nasz redakcyjny KTM. Nie jeździł (wstyd się przyznać…) przez całą zimę i bateria ledwo już kręciła. Szybki demontaż siodła dał dostęp do akumulatora. Zgodnie z instrukcją podłączamy kable, przelewamy gaźnik. Ułamek sekundy dynamicznej pracy rozrusznika i motocykl pali na dotyk. W ten sposób można odpalić każdy motocykl i większość aut osobowych!
Oczywiście wydawanie blisko 350 zł na urządzenie służące do opalenia motocykla po zimie byłoby rozrzutnością, ale twórcy K23 przygotowali dla urządzenia znacznie więcej zastosowań. Przede wszystkim bateria rozruchowa służy jako bank energii dla wszelkich urządzeń elektronicznych ładowanych przez łącza USB, począwszy od aparatów fotograficznych, przez telefony, nawigacje GPS aż po tablety. Do tego w korpusie urządzenia wbudowana jest latarka, która nie tylko ułatwia operowanie nim w nocy, ale także może generować światło ostrzegawcze, albo alarmowe.
To super rozwiązanie przy wypadach z dala od cywilizacji, gdzie zawsze przyda się dodatkowe źródło zasilania gdy pada akumulator w motocyklu, telefon, albo aparat fotograficzny. Nasza bateria natychmiast trafiła na półkę z rzeczami przeznaczonymi do zabrania na wyjazdy enduro i mam wrażenie, że znajdzie się dla niej wiele zastosowań.
Budowa urządzenia obliczona jest na trwałość i niezawodność. Solidna aluminiowa obudowa powinna zapewnić spory zapas wytrzymałości nawet w przypadku typowego dla enduro glebowania. K23 wykorzystuje baterię polimerową o wysokiej pojemności i wysokim prądzie rozruchowym. Dodatkowe zalety to szybkie ładowanie i niski współczynnik samoczynnego rozładowania. Produkt przewidziany jest na 1000 cykli ładowań.
Nasza ocena jest jednoznacznie pozytywna. K23 to fajne i wielofunkcyjne urządzenie, które zawsze warto mieć przy sobie, szczególnie gdy tak jak w offroadzie jest się często z dala od cywilizacji. Po powrocie do domu przyda się do obsługi wielu urządzeń. Jedyny drobny minus to cena, która mogłaby być niższa.
Cena: 349,98 zł
Nasza ocena w skali 1-6: 5+
Gdzie kupić? TUTAJ
Dane techniczne:
WYMIARY | 131 x 75 x 15 mm |
WAGA | 240 g. |
POJEMNOŚĆ | 8000 mAh |
NAPIECIE ŁADOWANIA | 5V-2A, |
NAPIĘCIE ROZRUCHOWE | 12V-1A |
PEŁNY CZAS ŁADOWANIA | 4 h |
PRĄD ROZRUCHOWY | 200A |
PRĄD ROZRUCHOWY MAX. | 400A |
TEMPERATURA DZIAŁANIA | -20*C - +60*C |
jpg" alt="" width="250" height="376" />
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeAle ściema z tym co za kit po prostu śmiech na sali ... :d 400 A ?? co za bajka :D przy takich kabelkach 400 A ?? hahah dobry żarcik :D
Odpowiedzpodobny można kupić w supermarkecie Jula
OdpowiedzGdzie można kupić to urządzenie????
OdpowiedzGdzie można kupić to urządzenie????
OdpowiedzMasz link nad danymi technicznymi
Odpowiedz