Tylko dla Orlic 2017
Już w ubiegłym roku Orlice pokazały, że góry im niestraszne, gdy na klasycznych Enfieldach pokonywały pięciotysięczne himalajskie przełęcze. W tym roku nowy skład babskiej ekipy ponownie wyruszy w Himalaje. Rozkoszując się hinduską kuchnią i widokami najwyższych gór świata odkrywać będą kolejne zakamarki Ladakhu. A zeszłoroczne "himalaistki" szykują się na tylko nieznacznie niższe góry - Tien Szan. Tym razem Ola Trzaskowska zabiera dziewczyny na wyprawę do Kirgistanu. Przed nimi dużo bardziej wymagająca offroadowa trasa. Pogranicze chińsko-kirgiskie to rzadko odwiedzane przez motocyklistów rejony. Strumienie, rzeki, skaliste przełęcze są tam codziennością. W planach mają odwiedzenie jezior Besh Tash, Kel Suu, Song Kul. Egzotyczne nazwy obiecują prawdziwą przygodę.
Tien Szan to pasmo wysokich, siedmiotysięcznych gór. Słońce nie jest tu regułą, a śnieg potrafi sypnąć nawet w sierpniu. Asfaltu dziewczyny prawie nie spotkają, szutrowe drogi będą wytchnieniem po mocniejszym terenie. Zamiast pensjonatów i przygotowanych campów tym razem będą jurty i namioty. W ekipie bojowe nastroje. Wszystkie Orlice mają coraz większą wprawę w offroadzie, a za sobą himalajskie doświadczenie. O tym czy Kirgizi ugoszczą je właściwie częstując w swej jurcie baranim okiem dowiemy się już w sierpniu śledząc profil wyprawy na Facebooku.
Miejsc na offroadowy Kirgistan nie ma od dawna, ale w Himalaje można jeszcze pojechać.
Więcej o imprezach na stronie www.tylkodlaorlic.pl
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze