Triumphy Tiger na intensywnym szkoleniu enduro. Twardy kurs na miêkkim gruncie [GALERIA]
Ciągłe podnoszenie i utrwalanie własnych umiejętności to dla każdego motocyklisty w zasadzie konieczność, jeśli chce uprawiać swoje hobby z pełną satysfakcją, a przede wszystkim jak najdłużej. W ostatni weekend daliśmy sobie szlaban na asfalt i spędziliśmy dwa dni na ciężkiej, ale przyjemnej orce na trawie, ubitej ziemi, w piachu, kamieniach i koleinach. Szkolenie w podwarszawskim Modlinie prowadziła sprawdzona załoga szkoły Proenduro, która na motocyklach Triumph Tiger pokazała kursantom sprawdzone sposoby na ujarzmienie ciężkich maszyn na luźnym podłożu.
Szkolenie odbyło się na rozległych terenach zielonych Twierdzy Modlin, gdzie wytyczono trzy duże place do manewrów na różnych nawierzchniach, a także gęstą sieć wąskich ścieżek treningowych, biegnących wśród drzew, zarośli i licznych zagłębień terenu. Prawdziwy plac zabaw dla kogoś, kto dobrze ogarnia motocykle offroadowe. My, jako kursanci I i II stopnia nie zaliczaliśmy się jeszcze do tej grupy, choć ciężka praca i liczne upadki, jakie były naszym udziałem w weekend były w przewrotny sposób niezwykle satysfakcjonujące.
Partnerem szkoły Proenduro jest w tym sezonie Triumph Polska, który zadbał o motocykle dla instruktorów, a także dostarcza maszyny, które mogą wynająć uczestnicy szkoleń nie posiadający jeszcze własnej maszyny. Dlatego na placu nie zabrakło stada Tygrysów - mogliśmy zobaczyć, jak radzą sobie Triumphy Tiger w różnych wariantach, rocznikach i pojemnościach, od starszych osiemsetek, przez nowe Tigery 900, aż do ciężkich Tigerów 1200, które jak się okazuje, w kompetentnych rękach już takie ciężkie nie są.
Program poszczególnych stopni szkoleń w Proenduro jest napisany w bardzo przemyślany sposób, dlatego nawet kursant, który nie przejechał w terenie ani jednego metra, ma poczucie, że wszystko jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Minimum teorii, masa zagadnień praktycznych, wszystko poparte rozległą wiedzą instruktorów, konkretnymi argumentami i przykładami. Bez brania niczego "na wiarę", na swoje pytania nie usłyszysz tu odpowiedzi "bo tak".
Zakres tematów poruszanych na szkoleniu I i II stopnia pozwala na bezstresowe ruszenie przed siebie i skorzystanie z uroków offroadowej Polski, bez obaw, że utkniesz na piachu, kamieniach czy rozpadlinach. Owszem, nie będziesz skakał na ciężkim enduro jak Chris Birch, ale spokojnie przejedziesz fragmenty, które do tej pory wydawały się niedostępne. Pozycja stojąca, ułożenie i praca nóg, "odklejenie się" od kierownicy, bardzo ważna praca wzroku, technika jazdy w kopnym piachu… po dwóch dniach wszyscy byliśmy zmęczeni jak konie po westernie, ale z poczuciem, że dwa dni z Triumphem i Proenduro w Modlinie dały więcej, niż miesiące samodzielnego szukania rozwiązań.
Dlatego jeśli zastanawiasz się, czy na twoją satysfakcję z użytkowania motocykla klasy adventure bardziej wpłynie komplet nowych światełek LED, uchwyt na napój, dodatkowe kufry czy jednak inwestycja w umiejętności - bez wahania zapewniam, że to ostatnie. Poczucie pełnego panowania nad ciężką maszyną na luźnym podłożu jest niepodrabialne.
Kolejne edycje wspólnych szkoleń Triumpha i Proenduro jeszcze w tym sezonie. Zerknij do kalendarza imprez i zarezerwuj miejsce dla siebie.
Więcej informacji o motocyklach Triumph znajdziesz na stronie https://www.triumphmotorcycles.pl
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze