Walijski minister finansów Edwina Hart odmówiła podpisania projektu Circuit of Wales z uwagi na "nieakceptowalnie wysoki poziom ryzyka" i "duże znaki zapytania w odniesieniu do rentowności projektu". Brak podpisu minister oznacza w dużym skrócie, że projekt nie otrzyma wsparcia rządowego.

Dlaczego to tak duży problem? Przede wszystkim to, że realizacja budowy obiektu wyłącznie ze środków prywatnych wydaje się być mało realna. Brak wsparcia lokalnych władz oznaczać też może pogorszenie klimatu wokół inwestycji i wstrzymanie wsparcia ze strony prywatnych inwestorów, w tym jednego z gigantów ubezpieczeniowych. Aviva obiecała wyłożyć na Circuit of Wales 350 milionów funtów, ale w świetle decyzji rządu Walii dalsze wpieranie projektu staje pod znakiem zapytania.  

Rząd Walii wesprzeć miał tor kwotą 30 milionów funtów. Budowę ogłoszono w roku 2011 i miała być ona wsparciem regionu mocno dotkniętego skutkami kryzysu z 2008 roku. Na torze tym już w roku 2015 miały odbywać się wyścigi MotoGP, które zamierzano przenieść z Silvestone. Z uwagi na opóźnienia w pracach Silverstone pozostaje gospodarzem Grand Prix, a decyzja walijskich urzędników nie zapowiada zmian w lokalizacji brytyjskiej rundy GP.