Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeTo co zrobić gdy straciło się moto z czyjejś winy, szkoda całkowita, ubezpieczyciel sprawcy jawnie robi was w konia zaniżając cenę motocykla przed wypadkiem, zawyżając cenę pozostałości i nalicza amortyzację na ciuchach, kasku i innych szpejach? Mam wziąć ile da, pocałować w rękę a wrak moto dla idei przejechać walcem? Oczywiście, ze wiem co się stanie z moim moto, ale jaki mam wybór chcąc stracić na tym bajzlu jak najmniej? Oczywiście mogę zaraz po sprzedaży gościowi z licytacji ubezpieczyciela wystawić zdjęcia i historię moto na allegro, tutaj czy inne portale "branżowe" z dokumentacją zdjęciową i dokładnym opisem tego co się stało ale to znowu jest nieuczciwe wobec handlarza, który moto kupił. Jest jakiś złoty środek?
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza