Tim Gajser: chcê pozostaæ w dobrej formie [VIDEO]
W tych ciężkich czasach Tim Gajser opuścił głowę i nadal ciężko pracuje nad swoją formą. Zespół HRC przepytał Tima na okoliczność jego treningu podczas pandemii. A jeśli chcecie zobaczyć, jak aktualnie trenuje Tim i wykorzystać jego ćwiczenia w swoim treningu, mamy video.
- Jak ci idzie trening w domu?
Tim Gajser - Wszystko jest dość zwyczajne. Mam w domu siłownię, więc trenuję normalnie, z wyjątkiem motocykla. To jest naprawdę trudne, ponieważ musimy zostać w domu. Nie jeździłem na motocyklu od ponad dwóch tygodni, więc zobaczymy. Mamy nadzieję, że niedługo minie ten trudny czas i wrócimy ponownie do wyścigów.
- Codziennie trenujesz w domu?
TG - Tak, codziennie. Dwa razy dziennie, raz rano i potem po południu. Trzymam swój plan i chociaż musiałem się trochę dostosować, staram się trenować tak, jak wcześniej. Chcę pozostać w dobrej formie, ponieważ nie wiemy, kiedy wrócimy do wyścigów, ale mam nadzieję, że wkrótce. Zwykle masz dokładną datę, kiedy ponownie zaczynasz się ścigać, bez względu na to, czy upłynie tydzień, czy trzy miesiące, wiesz, co musisz zrobić i kiedy musisz być gotowy.
- Czy trudno jest trenować bez konkretnego celu?
TG - Tak, jest trudno, ale wszyscy mają tak samo. Staram się być zajęty, trenować ciężko i być w dobrej formie. Wiem, że to ważne i wszystko, co naprawdę w tym momencie mogę zrobić.
- Jak ważna jest sprawność fizyczna?
TG - Myślę, że sprawność fizyczna jest najważniejsza. Jeśli nie jesteś w formie, nie możesz panować dobrze nad motocyklem, który jest duży i mocny, a ty musisz sobie z nim poradzić. Do tego musisz być w stanie jechać dwa wyścigi po 35 minut. Naprawdę ważne jest, aby dobrze przygotować się przed sezonem, a nawet w sezonie, aby nadal ciężko pracować, żeby utrzymać kondycję, którą zbudowałeś na początku sezonu. Tak, to bardzo, bardzo ważne.
- Jaki jest twój tygodniowy harmonogram?
TG - Zasadniczo mój harmonogram na tydzień jest taki, że dużo biegam, jeżdżę na rowerze, często wiosłuję w domu. Chodzę na siłownię. W normalnych warunkach, jednak nie teraz z powodu wirusa COVID-19, trenowałem dwa razy w tygodniu na motocyklu. Wtorek i czwartek na motocyklu, a następnie zwykle w piątek wyjeżdżaliśmy na wyścigi. Oczywiście startuję w sobotę i niedzielę, więc w zasadzie cztery dni w tygodniu spędzam na motocyklu, a następnie w pozostałe dni biegam, jeżdżę na rowerze lub wiosłuję, albo jestem na siłowni. Jedna sesja rano, jedna sesja po południu. W ten sposób utrzymuję ciało w dobrej formie.
- A jak z regeneracją?
TG - Regeneracja jest bardzo ważna, szczególnie dla nas. W sezonie mamy około 20 wyścigów, więc prawie w każdy weekend się ścigamy. Po niedzielnym wyścigu bardzo ważne jest, aby w poniedziałek odzyskać siły. Musisz być przygotowany na następny weekend, więc musisz naładować akumulatory. Po zawodach jesteś zmęczony i wypompowany, więc musisz się upewnić, że możesz odzyskac energię, aby być gotowym na nowy tydzień i kolejny weekend. Ważne jest również, aby słuchać swojego ciała. Czasami twoje ciało jest zmęczone i lepiej jest wziąć trochę wolnego, niż iść na trening, ponieważ kiedy jesteś zmęczony, nie ćwiczysz poprawnie i to nie jest dobre. Jeśli trenujesz zbyt dużo lub nadmiernie przeciążasz swoje ciało, to nie jest dobre, więc musisz zachować równowagę między treningiem, a odpoczynkiem i to jest najlepszy sposób.
- Czy podczas treningu kontrolujesz swoje tętno?
TG - Zasadniczo próbowałem tej zimy. Próbowałem jeździć z paskiem do pomiaru tętna i myślę, że moje średnie tętno wynosiło około 178, a maksimum to 190. Ale oczywiście dla każdego jest inne, więc moje będzie inne niż twoje. Jest to przydatna informacja, ale tak naprawdę nie można jej porównać między jedną osobą, a drugą.
- Jeździsz teraz gdzieś?
TG - W tej chwili wiadomo, że mamy ciężkie czasy z wirusem, więc nie jest łatwo wsiąść na motocykl. Na wczesnym etapie starałem się jeździć raz w tygodniu. Teraz przy wszystkich przepisach, które nie pozwalają nam zbytnio wychodzić na zewnątrz, jest to trudne. Dlatego aktualnie próbuję trenować na siłowni, a nie na motocyklu. Nie jest to łatwe, szczególnie dla zawodników i wszystkich sportowców, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do ciężkiego treningu i codziennej jazdy na motocyklu. Nie jest to łatwe, ale przetrwamy i jeszcze bardziej będziemy się cieszyć, gdy to się skończy.
- Czy nadal lubisz jeździć, czy może bardziej traktujesz to jako pracę?
TG - Bardzo się cieszę z jazdy i dla mnie, to najważniejsze, aby kochać to, co robisz. W przeciwnym razie, jeśli robisz coś bez pasji i miłości, sukces nie nadejdzie, dlatego, że robisz to z innych powodów. Naprawdę uwielbiam jeździć na motocyklu odkąd miałem dwa i pół roku. Trwa to aż do tej pory i mam nadzieję, że w przyszłości nadal będę kochał jeździć na motocyklu, dobrze się bawił i dobrze spędzał czas. Jako sportowcy mamy szczęście, ponieważ jest to nasza praca i robimy to również z pasji. Nie wydaje mi się, aby motocross był moją pracą, ponieważ świetnie się bawię na motocyklu. Myślę, że mam szczęście, że mogę cieszyć się naszym sportem i dobrze się bawić i dzielić się nim ze wszystkimi moimi fanami.
Chcę podziękować właśnie wszystkim moim fanom, którzy mnie obserwują, i mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy się na wyścigach.
Trening z Timem Gajserem i fizjoterapeutą teamu HRC Filippo Camaschellą
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze