Thomas Lüthi - to bêdzie d³ugie leczenie
Wszystko wskazuje na to, ze dla Toma Lüthiego sezon 2013 Moto2 zakończył się, zanim się jeszcze rozpoczął. W ubiegłym tygodniu donosiliśmy Wam o wypadku, w którym uczestniczył Szwajcar. Zawodnik ekipy Gresini, Ratthapark Wilairot upadając zabrał z toru Lüthiego, który odniósł bardzo poważne obrażenia, w tym skomplikowane złamanie kości ramieniowej, uraz łokcia oraz barku.
Lüthi po wypadku trafił do Clinica Mobile, obecnej na torze, ale został z niej szybko przetransportowany do szpitala w Walencji. Po stabilizacji stanu pacjenta, Szwajcar poleciał do Berna, gdzie poddany został operacji w szpitalu Münsingen. Chirurg Marc Metzler potrzebował aż pięciu godzin, aby za pomocą tytanowych płytek i śrub doprowadzić do ładu kość ramieniową zawodnika. Obrażenia łokcia i barku na szczęście nie wymagały zabiegu operacyjnego. Pozytywną wiadomością jest to, że zdaniem lekarzy operacja zakończyła się sukcesem i po wyleczeniu oraz rehabilitacji Tom nie powinien odczuwać jakichkolwiek ograniczeń ruchowych.
Na chwilę obecną nie wiadomo kiedy Thomas Lüthi wróci na tor. Pewne jest raczej, że nie zobaczymy go na nim podczas pierwszej rundy w Katarze zaplanowanej na 7 kwietnia. Co dale? Nie wiadomo. Oficjalnie zespół czeka na jak najszybszy powrót zawodnika i wszyscy wyrażają zadowolenie z pomyślnego przebiegu operacji. Nieoficjalnie jednak Daniel Epp, szef zespołu stwierdził, że powrót do pełni zdrowia Thomasa Lüthiego to raczej kwestia miesięcy, a nie tygodni…
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeU nas by mu amputowali....
OdpowiedzNo chyba ¿e nazywasz siê jak ta k*rwa Wa³êsa
Odpowiedz