Tesla pozwana przez rodzinę ofiary. Chodzi o sprawę śmiertelnego potrącenia motocyklisty
Amerykański gigant został pozwany przez rodzinę motocyklisty, który zginął w lipcu 2022 roku, gdy został potrącony przez Teslę Model 3. Kierowca samochodu korzystał z trybu Autopilota. Pozew został złożony w Salt Lake City w USA.
Rodzina Landona Embry'ego pozwała amerykańskiego giganta, argumentując, że oprogramowanie asystenta kierowcy i inne funkcje bezpieczeństwa nie są w pełni funkcjonalne. W związku z tym samochód, który poruszał się z prędkością 120-128 km/h, wjechał w Harleya-Davidsona Embry'ego. 34-letni motocyklista został zrzucony z motocykla i zmarł na miejscu zdarzenia.
W pozwie znalazł się zarzut, że kierowca Modelu 3 był "zmęczony i nie był w stanie prowadzić pojazdu w bezpieczny sposób, jak przeciętny kierowca". "Wypoczęty kierowca, lub odpowiedni automatyczny układ hamulcowy, mógłby spowolnić pojazd, lub zatrzymać go, bez zderzenia z motocyklem" - stwierdzono w skardze.
Nie był to pierwszy raz, kiedy Tesla wyrządziła szkodę kierowcy lub innej osobie podczas korzystania z funkcji Autopilota. W rzeczywistości Tesla właśnie rozstrzygnęła inny pozew sądowy po tym, jak została pozwana przez rodzinę właściciela Modelu X, który zginął w 2018 roku, gdy jego samochód rozbił się podczas jazdy na Autopilocie. Wiele stron, w tym amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Transportu Drogowego (NHTSA), zakwestionowało program Autopilot Tesli, twierdząc, że nie jest on w pełni "automatyczny" i nadal wymaga interwencji kierowcy.
Niestety nazwa jest myląca i wielu kierowców Tesli przyjęło, że Autopilot oznacza możliwość całkowitego przejęcia kontroli nad prowadzeniem i obserwacją drogi przez systemy elektroniczne. Na YouTube regularnie pojawiają się filmy z przypadkami kierowców, którzy nie tylko nie kontrolują sytuacji na drodze, ale po prostu śpią za kierownicą Tesli z włączonymi Autopilotem.
Tesla nie udzieliła komentarza i nie wydała oświadczenia odnośnie pozwu rodziny Landona Embry'ego. To już kolejna sprawa, która rozgrzewa debatę o bezpieczeństwo i niezawodność technologii zautomatyzowanej jazdy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze