Organizatorzy targów EICMA poinformowali o zmianach wizerunkowych targów, które dotychczas były imprezą przeznaczoną dla miłośników motocykli. Czy zmiana kursu to tylko chwilowe zagranie mające na celu przyciągnąć większą liczbę odwiedzających, czy jesteśmy świadkami długofalowej rewolucji?

Dotychczas targi EICMA funkcjonowały pod nazwą Esposizione Internacionale Ciclo e Motociclo. Pierwsza edycja imprezy odbyła się w maju 1914 roku. W tym roku organizatorzy zaskoczyli nas zmianą nazwy na Esposizione Internazionale Delle Due Ruote - czyli międzynarodowa wystawa pojazdów dwukołowych. To zapewne oznacza, że organizatorzy zwrócili uwagę na zyskujące w ostatnich latach sporą popularność wszelkiego rodzaju pojazdy dwukołowe takie jak chociażby hulajnogi elektryczne, czy elektryczne "deskorolki" i tym podobne.

Logo targów EICMA uległo drastycznej zmianie i w połączeniu z nową nazwą ma symbolizować połączenie producentów pojazdów z producentami akcesoriów zarówno niezbędnych do poruszania się dwukołowcami, jak również akcesoriów lifestyle. Paolo Magri - prezes EICMA SpA - powiedział, że cała akcja jest podyktowana zdecydowaną zmianą tempa, z jakim żyjemy. Wygląda więc na to, że przymusowa przerwa spowodowała u organizatorów poszerzenie horyzontów. To sprawia, że z jeszcze większym zaciekawieniem czekamy na listopadowe targowe szaleństwo.