Triumph Trident, najmniejszy i najtańszy z motocykli brytyjskiej marki, wszedł w ostatnią fazę testów. W salonach możemy spodziewać się go wiosną, tymczasem w sieci pojawiły się nowe zdjęcia.

Pierwszy Trident pojawił się w ofercie Triumpha w 1968 roku i produkowany był do roku 1975. Drugi raz użyto tej nazwy na początku lat 90, kiedy do produkcji weszły wersje 750 i 900, które stały się następnie punktem wyjścia dla Sprinta i Daytony.

Aktualny Trident będzie zatem trzecim już podejściem Triumpha do tej nazwy. Zadaniem nowego motocykla ma być wypełnienie w ofercie luki motocykla niskobudżetowego, którego cena oscylowałaby wokół 30 tys. zł. Motocykl łatwo miał nie będzie - wśród konkurentów znajdą się bowiem Yamaha MT-07, Kawasaki Z650, czy Suzuki SV650.

Triumph Trident ma jednak przekonywać nie tyle ceną, co bezkonkurencyjnym ładunkiem technologii i znakomitym, trzycylindrowym silnikiem, bazującym na trójce ze Street Triple'a. Brytyjski producent chce widzieć ten model jako czarnego konia segmentu.

Jak informuje magazyn Young Machine, Trident poddawany jest ostatnim testom drogowym, w salonach brytyjskiej marki pojawić się ma wiosną 2021 roku.