Kolejne wcielenie popularnego i cenionego turystyka Suzuki - V-Stroma, tym razem w wersji 1050 cm3 przekonuje ciekawym designem, poprawioną charakterystyką silnika i tym, w czym Sztormiak zawsze był dobry - własnościami jezdnymi. Inżynierowie z Hamamtsu nie sprawili wprawdzie, że V-twin gulgocze jak ten z Harleya, ale osiągnęli coś innego - silnik polubił podróże z prędkościami zabronionymi w naszym kraju.
Testowaliśmy V-Stroma 1050 na gładkich i dziurawych asfaltach, lekkich szutrach i polnych drogach. Choć to zwierzę typowo drogowe, nie klęka kiedy twarda nawierzchnia się kończy. Więcej informacji o tym jak jeździ nowy Sztormiak znajdziecie w naszym teście.
Galeria pochodzi z artykułu:
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze