Na oficjalnej stronie Suzuki możemy przeczytać, że GSX-S 125 jest określany jako street sport. Słowo “street” pasuje do niego idealnie, bo jest zwinny, dynamiczny, z łatwością manewruje się nim na parkingu, czy pomiędzy samochodami w korku. Jazdę w miejskiej dżungli ułatwia elastyczny silnik z dobrze zestopniowaną skrzynią biegów. Na “jedynce” mogłam jechać nawet 20 km/h i nie destabilizowało to motocykla, a na “trójce” jechałam 30-40 km/h i również przyspieszałam płynnie. Dzięki temu wolne manewry jak ruszanie ze skrzyżowania nie będą dla początkujących riderów stresujące (brak doświadczenia i strach to nie jest najlepsze połączenie).
Galeria pochodzi z artykułu:
Komentarze 0
Pokaż wszystkie komentarze