Stylmartin Kansas - motocyklowe trampki
Od tego roku Styl Martin można oficjalnie kupić na polskim rynku. Czym się różnią motocyklowe trampki od zwykłych i czy sprawdzą się w codziennym użytkowaniu?
Nazwa i model butów: Stylmartin Kansas
Wykonanie: Na pierwszy rzut oka buty Stylmartin niczym się nie różnią od zwykłej pary trampków. Jak na obuwie motocyklowe są bardzo zgrabne i świetnie się prezentują. Przyglądając się im z bliska można dostrzec znaczącą różnicę pomiędzy Kansas, a zwykłymi trampkami. Po dwóch stronach kostki znajdziemy ochraniacze z poliuretanu. Na palcach (co ma szczególne znaczenie w przypadku lewej stopy, którą zmieniamy biegi) znajduje się dodatkowe wzmocnienie. Znajdziemy je także na cholewce, na której umieszczono dodatkowo odblaski, które swoim wyglądem przypominają raczej ozdobne wstawki. Wysokie sznurowanie prowadzące aż do kostki sprawia, że stopa jest w obuwiu stabilna. Całość buta jest bardzo porządnie wykonana, jak na Włochów przystało z dbałością o każdy detal.
Dopasowanie/komfort: Jak na trampki początkowo Stylmartin były wyjątkowo sztywne. Po kilku tygodniach użytkowania mogłam się wreszcie rozstać z łyżką do butów. Wspomniana sztywność ma jednak swoje uzasadnienie w ich zastosowaniu. Stopa jak i kostka w butach motocyklowych powinna być dobrze i stabilnie osadzona w obuwiu, aby w razie wypadku nie wygięła się w chińskie X i Y. W bucie całkiem wygodnie zmienia się biegi w motocyklu (dotyczy także zmiany biegów przy opadach deszczu), a kiedy się już z niego zsiądzie można korzystać ze Stylmartin jak z normalnych trampków. Jedyną uwagę jaką miałam do tego modelu to komfort powyżej 30 stopni. W butach robi się ciepło, w szczególności przy niskich prędkościach bądź w trakcie spaceru. Niemniej jednak był on większy aniżeli w wysokich butach skórzanych. Dodatkowo w trakcie opadów deszczu podeszwa buta staje się nieco śliska.
Wodoodporność: Tutaj dochodzimy do dosyć problematycznej kwestii. Otóż trampki zazwyczaj nosi się z jeansami, a te (w większości przypadków) nie są wodoodporne. Przy obfitych opadach deszczu przez pierwszych 20 minut w środku obuwia było sucho, jednak skapująca woda z przemoczonych jeansów uniemożliwiała obiektywną ocenę. Finał finałów pomimo, że buty nie były doszczętnie przemoczone, w ich środku zrobiło się mokro. Jedynym rozwiązaniem mogą być tutaj albo wodoodporne spodnie albo wodoodporny pokrowiec zakładany bezpośrednio na odzież ., Pytanie tylko czy przy takim użytkowaniu mają one rację bytu... Zakładając najbardziej prawdopodobny wariant użytkowania motocyklowych trampków, czyli jazdę po mieście (np. dojazd do pracy) Stylmartin zdadzą egzamin nawet z niewodoodporną odzieżą.
Przeznaczenie: Stylmartin to idealne obuwie dla tych, którzy cenią sobie casualowy wygląd i nie chcą zakładać jadąc do pracy czy jeżdżąc po mieście pełnego motocyklowego rynsztunku. Trampki okażą się także wygodnym rozwiązaniem dla tych, którzy po zejściu z motocykla chcą pospacerować, czy też pozwiedzać. Opisywany, wodoodporny model, zakupimy w cenie 690 zł. Cena jest bardzo zbliżona do produktów konkurencyjnych włoskich producentów, przy czym wybór modeli jest nieco większy. Czy to dużo czy też mało - tutaj wiele zależy od tego jakie są nasze wymagania.
Cena: 690 zł (cena za wersję bez przeciwdeszczowej ochrony to 590 zł brutto)
Ocena: 5+
Dane producenta:
- Materiał: impregnowany, z wykończeniem typu melanż + wstawki z odpychającej wodę skóry
- Podszewka: wodoodporna i oddychająca
- Wzmocnienia: poliuretanowe ochraniacze kostki po obu stronach cholewki + skórzane wzmocnienie na palcach
- Wiązanie: sznurówki (2 wersje kolorystyczne)
- Dodatki: odblaski w wersji fluo z tyłu cholewki
- Wkładka: anatomiczna, mikroperforowana, oddychająca i wymienna
- Podeszwa: antypoślizgowa, gumowa, dwukolorowa (szary + czarny)
- Rozmiary: 36/47
- Kolor: antracytowy
jpg" alt="" width="305" height="458" />
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeA jak z wygodą sznurowania? Można je poluzować związać jednym ruchem czy trzeba to robić "na raty". Mam buty V Quatrro o to jest ich największą wadą.
OdpowiedzKaruk powiedziałabym, że raczej trzeba wiązać je na raty. Nie mówię o dolnej części a raczej o górnej. Ma to wady i zalety. Wadą jest to, że przy zakładaniu trzeba się namęczyć jednak zaletą jest fakt, że but dobrze trzyma zarówno stopę jak i kostkę. Ogólnie przez pierwszych tygodniach użytkowania bez łyżki do butów nie dało się obejść, bo sznurowania tak mocno trzymały. Coś jednak za coś :)
OdpowiedzE tam gadacie glupoty, że robione we Włoszech = super drogie. Wczoraj w Katowicach widzialem trampki made in italy zrobione przez Shima za bodajze 370zl, jakosciowo identyczne jak tcx..
OdpowiedzButy faktycznie przemyslane. Pytanie tylko ile razy ich szczesliwy posiadacz uslyszy za plecami wyswiechtana fraze "pan zdrapka"
OdpowiedzRaczej ludzie byli zaskoczeni, że są to trampki dedykowane motocyklistom. Po prostu większość nie zdaje sobie sprawy, że technologia poszła do przodu. Obecnie można jeździć w ciuchach przypominających normalną odzież a pomimo to zapewniających większe bezpieczeństwo (celowo użyłam sformułowanie "większe" bowiem trzeba zdawać sobie sprawę, że trampki nawet jeśli motocyklowe i z protektorami nie zapewnią nam takiej ochrony jak długie, skórzane obuwie). Moim zdaniem to jest dobry kompromis jeżeli chodzi o jazdę w mieście.
Odpowiedz@Pabloo TCX i Stylmartin to firmy, które robią buty we Włoszech, więc nie będą kosztować po 200zł...
OdpowiedzFajne buty i fajny motyw z sznurowkami, ale troche przy drogie tak jak tcx..
Odpowiedz