Stoppie
Filmy:
Zdjęcia c.d.
|
Jest ciepły, słoneczny dzień. Wchodzisz do garażu. Twoja stara RR-ka wita Cię radosnym krótkim sygnałem wyłączanego alarmu. Dzisiejszym priorytetem jest dla Ciebie trening jazdy na przednim kole, tzw. „stoppie”, bądź „endo”. Jazda na tylnym kole nie robi już na nikim wrażenia. To umie już każdy z twoich znajomych. Długie i wysokie stoppie, to co innego. Czujesz, że jest to coś w sam raz dla zaawansowanych motocyklistów „freestyle”. Czyli coś dla Ciebie. Widziałeś wiele klipów z USA. Tamtejsi zawodnicy potrafią zajechać na przednim kole bardzo daleko. Tylne koło jest przy tym uniesione tak wysoko, iż masz wrażenie, że za chwilę dotkną ręką asfaltu. Ty również chcesz tak jeździć, więc najwyższy czas, abyśmy przeszli do konkretów. W treningu stoppie, jak zwykle, podstawą jest odpowiedni strój – dobry kask, rękawice, kombinezon i wysokie buty. Powinieneś zdawać sobie sprawę, że każda wywrotka, nawet przy najmniejszej prędkości, może mieć bolesne konsekwencje – złamania, stłuczenia, otarcia lub inne urazy. Równie ważny jest dobrze przygotowany motocykl. Jaki motocykl? Praktycznie każdy. Podstawą są dobre hamulce, sztywne zawieszenie o dobrym ciśnieniu oraz jak najmniej zużyte opony. Motocykl powinien również być jak najlżejszy i jak najkrótszy. Dlatego do stoppie najlepsze są motocykle sportowe ze świetnymi hamulcami, np. R1, CBR, GSX-R czy ZX. Znam jednak ludzi, którzy pokonują spore odcinki na przednim kole zarówno bardziej turystycznymi motocyklami typu Hornet czy Bandit., jak również Enduro. Motocykl można uczynić bardziej poręcznym, montując w nim amortyzator skrętu oraz szeroką i wysoką kierownicę. Mamy już dobry motocykl – na przykład: CBR 900RR - ze świetnymi hamulcami, z nową oponą przednią – na przykład: Dunlop GP 208 z 2004 roku - i z amortyzatorem skrętu. Zestaw ten zadowoli chyba każdego, kto trenuje jazdę na przednim kole. Czas na wybór miejsca do treningu. Najlepiej aby był to zamknięty odcinek drogi lub plac o nawierzchni asfaltowej bądź bitumicznej. Należy zwrócić uwagę na to, aby na naszej trasie ćwiczeń nie było żadnych plam oleju, szkieł, piachu itp. Wszelkie zanieczyszczenia nawierzchni zwiększają prawdopodobieństwo upadku, a tego chcielibyśmy na pewno uniknąć. Aby zacząć jakiekolwiek ćwiczenia stoppie musimy odpowiednio rozgrzać przednią oponę i hamulce. Wystarczy kilka delikatnych hamowań przodem i sprzęt jest już odpowiednio rozgrzany. Teoria mówi, iż musimy rozpędzić motocykl do niewielkiej prędkości, np. 30 km/h i wcisnąć delikatnie klamkę przedniego hamulca. Kiedy przednie zawieszenie „schowa się”, tj. kiedy amortyzatory przedniego zawieszenia zostaną maksymalnie naprężone, wciskamy klamkę hamulca trochę mocniej. Tylne koło powinno się podnieść. Oczywiście początkujący ma wrażenie, że tył podniósł się baaardzo wysoko, jednak nic bardziej mylnego – tylne koło z pewnością oderwało się zaledwie kilka centymetrów od ziemi. Bardzo niebezpiecznym zjawiskiem przy treningach jest uślizg przedniego koła, np. kiedy dojdzie do zbyt ostrego hamowania i co za tym idzie – zablokowania przedniego koła. Dlatego warto trenować spokojnie i unikać gwałtownego hamowania. Zaczęliśmy podnosić tył motocykla, ale jak przejechać na przednim kole 201 metrów? Wspominałem wcześniej o amortyzatorze skrętu. Będzie on nam bardzo potrzebny, jeśli chcemy jeździć na przednim kole ze znacznie większymi prędkościami. Im mocniej skręcony jest amortyzator i im pewniej trzymamy kierownicę, tym większe mamy szanse na długie stoppie bez uciekania na boki tyłu motocykla. Warto wiedzieć, że przy jeździe na przednim z większą prędkością, tył motocykla może nam płatać figle i uciekać w bok. Nie należy się tym zanadto przejmować, bo zdarza się to każdemu. Z czasem można się przyzwyczaić, a nawet zacząć eliminować to, jakże niepożądane, zjawisko. Rozpędzamy motocykl do ok. 80-120 km/h i z przy tej prędkości zaczynamy unosić tył, odpowiednio intensywnie pracując przednim hamulcem. To chyba najlepszy przedział prędkości dla w pełni kontrolowanej jazdy. Długość przejazdu zależy od początkowego podniesienia motocykla. Im wyżej – tym dalej. Jednak zbyt wysokie uniesienie tyłu jest niebezpieczne i może zakończyć się dosłownym wyrwaniem kierownicy z naszych rąk. Powinniśmy się również liczyć z możliwością przewrócenia motocykla przez przednie koło w sytuacji, jeżeli środek ciężkości znajdzie się poza punktem podparcia przedniego koła. Jeżeli czujemy, że motocykl przewraca się do przodu, to powinniśmy za wszelką cenę starać się uniknąć znalezienia bezpośrednio pod upadającym motocyklem. Częste obrażenia przy trenowaniu stoppie to te, spowodowane uderzeniem upadającego motocykla w znajdującego się pod nim motocyklistę. Ale dość straszenia – jazda na przednim kole jest łatwa i widowiskowa. Widoczne efekty cieszą chyba każdego. Dziewczyny patrzą na Ciebie z podziwem, a koledzy patrzą z zazdrością na Twoje popisy. I o to chodzi! Cała zabawa polega właśnie na czerpaniu z jazdy jak największej radości. Niech ludzie widzą że motocykl to nie tylko środek lokomocji, ale również źródło nieopisanej frajdy. Uliczne skrzyżowanie w mieście i czerwone światło to częsty pretekst do pokazania bieżnika tylnej opony, uniesionego kilkadziesiąt centymetrów ponad ziemię. Z jednej strony jest to miły gest w stosunku do przechodzących przez przejście staruszek, które widzą, jak bardzo cenimy ich zdrowie, hamując z wielkim zaangażowaniem. Z drugiej strony takie popisy mogą zakończyć się bardzo nieprzyjemną wywrotką, na przykład, na skutek poślizgu na farbie, która namalowane są znaki na jezdni. Odradzamy popisywanie się stoppie na drogach publicznych, gdyż każdy błąd może mieć tragiczne konsekwencje zarówno dla nas, jak i dla innych uczestników ruchu. Wszyscy, którzy zagłębią się w stoppie, mogą zacząć trenować rozmaite wariacje tej techniki. Technikami tymi są, na przykład: jazda na przednim kole siedząc na zbiorniku paliwa, jazda z nogami przerzuconymi przez kierownicę, hamowanie w pozycji leżącej na motocyklu, stoppie z jedną ręka na kierownicy, stoppie z pasażerem i inne. Pisząc o stoppie, dużą gafą z mojej strony byłoby nie wspomnieć o najlepszych facetach jeżdżących na przednim. W Polsce bezkonkurencyjny w tej dyscyplinie jest Hubert Dylon vel Raptowny Waldek z Kamikaze Lublin Squad. W dniu 4 października 2004 pokonał on na przednim kole 201 metrów, ustanawiając tym samym nieoficjalny rekord Polski! Jako „narzędzia zbrodni” użył Yamahy R1 ‘2003 – zwanej przez Kamikaze „Krówką”. (Określenie „Krówka” Yamaha R1 zawdzięcza temu, iż jest pokryta białym futrem w czarne łaty.) Motocykl był wyposażony w amortyzator skrętu oraz prostą kierownicę. Ustanowienie rekordu Polski miało miejsce na znakomitej nawierzchni zamkniętej w tym czasie obwodnicy miejscowości Piaski pod Lublinem. Początkowo Waldek próbował sił na R1 ’98, jednak rezultaty w granicach 130m nie dawały mu satysfakcji. Dopiero łaciata R1 pozwoliła Raptownemu pokazać pełnię jego możliwości. W pierwszej próbie rozpędził motocykl na trzecim biegu do ok. 180 km/h i od razu osiągnął wynik – około 160m. Kolejne próby kończyły się lądowaniem na coraz większej odległości, aż do magicznej liczby 200 metrów! Biorąc pod uwagę, że oficjalny rekord świata z 2003 roku w jeździe na przednim kole należy do kaskadera motocyklowego Craig'a Jones'a i wynosi 266 metrów, osiągnięcie Waldka jest niemałym powodem do dumy dla wszystkich polskich motocyklistów. Gratulacje Hubert ! Warto również wspomnieć o tym, że Hubert potrafi wykonywać w trakcie stoppie obrót o 180 stopni (zawracanie na przednim kole). Tych, którzy w Polsce mogą powtórzyć akrobacje Huberta, możemy policzyć na palcach jednej ręki. Przy opisywaniu rekordu stoppie wspomnieliśmy o rekordziście świata – Craigu Jonesie. Craig Jones jest motocyklowym kaskaderem. Swój rekordowy przejazd na przednim kole ustanowił na specjalnie przygotowanym do tego motocyklu Buell XB 12R z odchudzonym tyłem i ciężarkami na przednim zawieszeniu. Craig ustanowił rekord 15 sierpnia 2003 roku. Prędkość, do jakiej rozpędzał swój motocykl wynosiła około 220 km/h. Tego przesympatycznego Brytyjczyka mogliśmy podziwiać na Street Fighter Festival w Bielawie w 2003 roku. Dał tam niesamowity pokaz swoich umiejętności właśnie na Buellach. Towarzyszył mu azjatycki pomocnik - Wing. Craig zawracał na przednim, robił długie stoppie, podczas którego jego pomocnik, uwieszony na przednim widelcu, szorował kaskiem o asfalt. Skoro wiemy już, jak bardzo efektowne może być stoppie, powinniśmy powiedzieć trochę o konsekwencjach trenowania tej techniki. Trenowanie wszystkich odmian stoppie przyśpiesza zużywanie się opon, klocków i tarcz hamulcowych. Upadki motocykla wiążą się z dużymi wydatki na jego naprawę. Przy upadku na zniszczenie narażone są lusterka, owiewki, dźwignie, klamki, kierownica, dekle oraz kierunkowskazy. Dlatego polecam montowanie w treningowych motocykla crush-padów, bądź gmoli. Na czas trenowania podstaw jazdy na przednim kole można, na przykład, zdjąć osłony boczne, zmniejszając tym samym liczbę elementów, narażonych na zniszczenie. Mam nadzieję że przy szlifowaniu umiejętności jazdy na przednim kole, wszystko się ułoży po Waszej myśli i uda się Wam uniknąć poważniejszych upadków i strat. Motocykle będą posłuszne, przejazdy będą długie, a ludzie, zamiast pukać się w czoło, będą z podziwu szeroko otwierać usta. Na zakończenie zapraszamy do obejrzenia kilku fotek i filmików z treningów jazdy na przednim kole. |
Zdjęcia:
|
Komentarze 7
Poka¿ wszystkie komentarzeMam pytanie stuntuje na yamasze aeroxsie przy stepi zalewa siê wa³ek i cylinder i ga¶nie jakie¶ porady co zrobiæ? z góry dziêkuje!!
Odpowiedzja narazie z 80m przejecha³em ale to na zx9r bez amora :/ musze teraz sprubowac jak wyjdzie z amorem a tu filmik http://www.youtube.com/watch?v=LmysyOU3syU
Odpowiedzja siê ucze mój rekord jak narazie to oko³o 1 metr. To dobrze czy nie ??
OdpowiedzA mój kochany gs500 uniemo¿liwia mi tego... Naprê¿am amortyzator na maxa, potem delikatnie dociskam klamke i odrazu blokada kó³...
Odpowiedzja na swojej TZR 50 daje rade...ostatnio zaliczy³em 18 m..;D
OdpowiedzJa niestety nie mogê trenowaæ stoppie ze wzglêdu na maszynkê ;/ Widzia³em przypadki gdy na motorze tego samego rodzaju co mój z³ama³y siê wide³ki :((( Ale na pewno zmieni siê to po zmianie moto :)
Odpowiedz