Stefan Bradl pojedzie w NGM Forward Racing
Po zamieszaniu jakie spowodowało przejście Cala Crutchlowa do LCR Honda jednym wielkim znakiem zapytania pozostawała przyszłość Stefana Bradla. Niemiec nie może zaliczyć obecnego sezonu do szczególnie udanych, a czarę goryczy w zespole LCR Honda wydawało się być Grand Prix Niemiec, gdzie Bradl prowadził na początku wyścigu z dużą przewagą, aby ostatecznie dojechać do mety… bez punktów. Rozczarowany takimi wynikami był nie tylko zespół, ale także Honda, która ostatecznie wycofała oficjalne wsparcie (w tym także finansowe) HRC dla swojej satelickiej ekipy.
Od jakiegoś czasu w padoku krążyły plotki, że Niemiec (Mistrz Świta kategorii Moto2 z 2011) może kontynuować karierę w ekipie NGM Forward Racing. Ostatecznie tak właśnie się stało. Bradl od początku przyszłego sezonu zajmie miejsce Colina Edwardsa i będzie zajmował się rozwojem motocykla Forward Yamaha. Maszyna ta dysponuje silnikiem z Yamahy M1 i ramą oraz podwoziem zaprojektowanym przez Marka Taylora, specjalistę od produkcji ram pracującego wcześniej dla FTRa. Motocykl jeździ w kategorii Open i spisuje się bardzo dobrze, co potwierdzają tegoroczne wyniki uzyskiwane przez Aleixa Espargaro.
Choć Bradl nie radzi sobie w MotoGP tak dobrze jak w Moto2, to posiadanie kierowcy tego formatu z pewnością wzmocni NGM Forward Racing. Otwartym pozostaje pytanie kto dołączy do Bradla. Aleix Espargaro przechodzi do fabrycznego zespołu Suzuki. Jako najmocniejsi kandydaci wymieniani są Dominique Aegerter, Mika Kallio lub Alex De Angelis, który zastąpi Colina Edwardsa w Brnie.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeCzy Aleix Espargaro je¼dzi na pewno na podwozi Marka Taylora, czy dalej korzysta z podwozia starszej M1.
Odpowiedz