Sprzedaż motocykli w pierwszej połowie 2009
Zgodnie z przedsezonowymi obawami spowolnienie gospodarcze mocno odcisnęło swoje piętno na sprzedaży motocykli.
Choć wielu obawiało się prawdziwego armagedonu w sprzedaży motocykli, to statystyki udowadniają, iż importerzy jednośladów radzą sobie lepiej, niż wiele innych branż w obecnych realiach ekonomicznych. Co prawda branża jako całość notuje spadki, ale kilka przypadków wskazuje na to, iż funkcjonować można w praktycznie każdych realiach rynkowych.
Poniższe dane przygotowane zostały przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i opierają się na deklaracjach wielkości sprzedaży przez różnych importerów. Z uwagi na często różne definicje pojęcia „sprzedaż" sugerujemy traktować je mimo wszystko jako orientacyjne.
Lider nadal na czele
Zacznijmy od motocykli. Pozycja lidera pozostaje niezagrożona i nadal pewnie prowadzi tutaj Yamaha. Deklarowana sprzedaż na poziomie 1241 motocykli w okresie od styczna do sierpnia 2009, to mimo spadku o ponad 7% zdecydowane prowadzenie nad drugą w tabeli Hondą. Ta deklaruje sprzedaż 1094 sztuki, co daje w tabeli spory wzrost sprzedaży w stosunku do roku ubiegłego. Nieźle wygląda Kawasaki ze sprzedażą w okolicach 500 maszyn (marka nie ujęta w poniższych tabelach - dane zebrane przez redakcję u importera). Suzuki ze sprzedanymi 514 pojazdami zdaje się wyglądać w tym zestawieniu ubogo, szczególnie, że w Polsce produkty Hamamastu zawsze cieszyły się bardzo dużą popularnością.
Za dużo sushi?
Swoją pozycję na polskim rynku coraz mocniej zaznaczają europejscy producenci. Przy spadającej sprzedaży wśród japońskich potentatów jest to nowy trend wśród polskich motocyklistów. Małym wyjątkiem jest tutaj Ducati, którego sprzedaż jest nieco poniżej oczekiwań importera, firmy Ducati. Jak dowiedzieliśmy się od prezesa Probike, Konrada Dubelskiego jest to w głównej mierze związane z zawirowaniem po głośnym bankructwie warszawskiego dealera tej marki. Inni natomiast radzą sobie bardzo dobrze. Od kilku lat stabilny wzrost notuje BMW, które w pierwszym półroczu 2009 sprzedało 331 pojazdów, czyli aż o 27% więcej, niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Jeszcze lepiej radzi sobie Triumph, który ze wzrostem na poziomie 182% jest niekwestionowanym rekordzistą jeśli chodzi o wzrost sprzedaży. W przypadku tego producenta skok sprzedaży jest wynikiem wielu składowych, natomiast bez wątpienia niski kurs funta był jedną z ważniejszych. Oczywiście nie jest tajemnicą, iż europejskim producentom bardzo pomogły właśnie uwarunkowania walutowe, przez co motocykle z Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii konkurują z japońskimi produktami nie tylko jakością, ale też ceną. Jak widać bardzo skutecznie.
SPRZEDAŻ MOTOCYKLI WG MAREK i SEGMENTÓW, 2008 vs 2009 | |||||||
Marka | Segment | ROK NARASTAJĄCO styczeń - sierpień | |||||
2009 | 2008 | ZMIANA | |||||
Yamaha | Big Scooter | 104 | 88 | 18,2% | |||
Chopper & Cruiser | 101 | 55 | 83,6% | ||||
Street | 570 | 410 | 39,0% | ||||
Tourist | 123 | 163 | -24,5% | ||||
ON/Off | 70 | 139 | -49,6% | ||||
SuperSport | 206 | 105 | 96,2% | ||||
Off Road | 67 | 37 | 81,1% | ||||
Yamaha Suma | 1241 | 997 | 24,5% | ||||
Honda | Big Scooter | 117 | 55 | 112,7% | |||
Chopper & Cruiser | 91 | 88 | 3,4% | ||||
Street | 251 | 222 | 13,1% | ||||
Tourist | 168 | 134 | 25,4% | ||||
ON/Off | 100 | 82 | 22,0% | ||||
Sport | 38 | 28 | 35,7% | ||||
SuperSport | 135 | 93 | 45,2% | ||||
Off Road | 194 | 51 | 280,4% | ||||
Honda Suma | 1094 | 753 | 45,3% | ||||
Suzuki | Big Scooter | 54 | 66 | -18,2% | |||
Chopper & Cruiser | 147 | 142 | 3,5% | ||||
Street | 82 | 110 | -25,5% | ||||
Tourist | 54 | 156 | -65,4% | ||||
ON/Off | 71 | 96 | -26,0% | ||||
Sport | 29 | 62 | -53,2% | ||||
SuperSport | 58 | 80 | -27,5% | ||||
Off Road | 19 | 41 | -53,7% | ||||
Suzuki Suma | 514 | 753 | -31,7% | ||||
BMW | Street | 65 | 38 | 71,1% | |||
Tourist | 60 | 48 | 25,0% | ||||
ON/Off | 205 | 156 | 31,4% | ||||
Sport | 1 | 17 | -94,1% | ||||
BMW Suma | 331 | 259 | 27,8% | ||||
Triumph | Chopper & Cruiser | 52 | 25 | 108,0% | |||
Street | 134 | 31 | 332,3% | ||||
Tourist | 8 | 3 | 166,7% | ||||
ON/Off | 7 | -100,0% | |||||
Sport | 2 | -100,0% | |||||
SuperSport | 15 | 6 | 150,0% | ||||
Triumph Suma | 209 | 74 | 182,4% | ||||
Inne marki | 1296 | 996 | 30,1% | ||||
Suma końcowa | 4685 | 3832 | 22,3% |
Źródło: PZPM na podstawie nadesłanych deklaracji od firm uczestniczacych w wymianie danych
Gdzie jest haczyk?
Przyglądając się tabelom z danymi odnieść można wrażenie, że nie oddają one pełni obrazu tego, co dzieje się na rynku. Uwagę zwracają pierwsze 3-4 zimowe miesiące, które były znacznie lepsze, niż w roku 2008. Właśnie wtedy sprzedawały się maszyny z rocznika 2008, kupionego przez importerów po znacznie korzystniejszych kursach walut. Gdy w maju skończyły się starsze roczniki sprzedaż wyraźnie zwolniła. Drogie motocykle z roku 2009 nie sprzedają się już tak dobrze. Właśnie to może być przyczyną chociażby teoretycznie „słabych" wyników Suzuki, które sprzedało praktycznie wszystkie motocykle wraz z końcem 2008 i od początku tego roku sprzedaje rocznik 2009. Dyrektor Działu Sprzedaży Motocykli Suzuki, Paweł Iwanicki tak to komentuje:
Suzuki Motor Poland zawsze prowadziło bardzo racjonalną politykę magazynową w przypadku motocykli. Nie inaczej było w roku 2008 i w związku z tym w rok 2009 weszliśmy ze stokiem motocykli rzędu 50 szt. (które wystarczyły na 2 tygodnie sprzedaży). Od tego momentu nasza sprzedaż opierała się tylko i wyłącznie o nowe dostawy modeli 2009, które niestety kupowaliśmy po kursie 4,7zł = 1€. Nasza konkurencja dysponująca bardzo dużymi magazynami motocykli z sezonu 2008 (zakupionymi po kursie ~ 3,7) mogła zaproponować klientom motocykle w znacznie bardziej atrakcyjnych cenach (ok. 20-30% tańsze). Gdyby wziąć pod uwagę sprzedaż modeli bieżących z całą pewnością pozycja Suzuki na rynku polskim byłaby znacznie bardziej znacząca, o ile nie wiodącą.
No właśnie. Potwierdza się zatem stare powiedzenie, że gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi zapewne o pieniądze. W tym konkretnym wypadku o kursy walut. Jednak mimo sprzyjających uwarunkowań gospodarczych importerzy marek europejskich upatrują przyczyny swoich wzrostów sprzedaży gdzie indziej.
Siłą marki Triumph nie jest cena, ale indywidualność i niespotykane u innych producentów rozwiązania techniczne - mówi Krzysztof Król, z-ca dyr. ds. Strategii i Rozwoju Inter Cars S.A., szef Biura Importera. - Wzrost sprzedaży tłumaczę raczej coraz większą dojrzałością polskiego rynku, który docenia marki spoza japońskiej "wielkiej czwórki". Być może kończy się era czterocylindrowców, zbudowana na legendzie CB 750, a zastępuje ją czas mocarnych trzycylindrowców Triumpha osadzonych w stylowych nadwoziach. Połączenie tych dwóch cech sprawia, że maszyny z Hinckley udowadniają swoje niespotykane możliwości, wygrywając szereg testów w swoich klasach i zdobywając kolejnych nabywców.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeSwoją drogą nie tak dawno temu słyszałam wręcz bulwersującą (a przynajmniej powinna być taką dla świadomego motocyklisty opowieść o oddaniu po przeglądzie sprzętu w rozsypce) historię z przeglądem ...
Odpowiedzrozmawiajmy o statystykach i faktach a nie o wyolbrzymionych i zakompleksionych wypowiedziach i domyslach pozdrawiam
OdpowiedzTo nie sa domysly lecz fakty. ktore latwo sprawdzic. a kolejny fakt to ze ta sprzedaz to sciema. nawet polowy nie sprzedali tego
Odpowiedzkażdy importer w branży skuterów zanotował spory spadek sprzedaż. jak widać w kingway jest inaczej, oni zawsze są no1 i kryzys na nich nie działa. szkoda tylko panowie pionu dyrektorskiego kingway że w dalszym ciągu macie mocno zauważalą rozbieżność między "ja" rzeczywistym a "ja" oczekiwanym.
OdpowiedzDOBRZE POWIEDZIANE NIC DODAĆ NIC UJĄĆ
OdpowiedzTo że było z małej litery to pomyłka. zawsze piszę ciągiem i to nie brak szacunku. przypomnijcie sobie sprawę z Łodzi, gdzie pękła rama a później się koło urwało. Czy ktoś pomógł dilerowi? olali ...
OdpowiedzJak widać, Suzuki prowadzilo "racjonalną politykę ..." nie do końca. Zabezpieczanie się przez ryzykiem kursowym to jest racjonalna polityka. Jeżeli ktoś się nie zabezpiecza i wpada, to raczej nie ...
OdpowiedzPan dyrektor sprzedaży Suzuki to chyba na emeryturę powinien pójść za te wyniki, a tłumaczenie takiej sprzedaży brakiem w Polsce magazynu z 2008 roku, to kompromitacja dla osoby na tym stanowisku i...
OdpowiedzTen caly dusza to ma chyba nie poukladan e w glowie, bylem ich dilerem, oni sa nienormalni, nie daja czesci, nie placa za naprawy gwarancyjne, ich szmelce nie chca jezdzic no WSTAWIAJA DO MARKETÓW ...
OdpowiedzGwoli wyjaśnienia nazwisko nawet kogoś kogo się nie lubi piszę się z dużej litery. Po drugie z jakości wypowiedzi oraz bogactwa słownictwa wynika, że Kingway nic nie stracił rozstając się z takim dilerem. Po trzecie Internet nie jest anonimowy i czas by było odpowiadać za słownictwo i uwłaczanie innym ludziom.
Odpowiedzno wypadało by czasem ale od reguły są wyjątki gdy sam zainteresowany podaje się jako "piot dusza" a nie piotr więc gwoli wyjaśnienia ten przypadek to wyjątek. ...zresztą cały ten kingway to wielki wyjątek od reguły normalnego podejścia do klienta a ich pojazdami w których nagminnie łamią się ramy powinna zainteresować sie inspekcja handlowa...
OdpowiedzPopieram! Brak kultury, lub zwyczajne chamstwo trzeba piętnować, również, a może zwłaszcza w Internecie! Dobra riposta - faktycznie Kingway nic nie stracił rozstając się z takim dilerem.
Odpowiedz