Sprzedaż motocykli w maju 2009
Statystyki sprzedaży zamiast piąć się do góry mocno idą w dół
Mimo już trwającego na dobre sezonu statystyki sprzedaży zamiast piąć się do góry mocno idą w dół. Gorsze wyniki w stosunku do zeszłego roku nie dziwią. Jednak spadek sprzedaży w porównaniu do kwietnia jest już bardziej niepokojący.
Najgorzej wypadły w tym miesiącu skutery. Klienci coraz rzadziej zaglądają do salonów sprzedaży aby wyposażyć się w nowy, mały jednoślad. Przełożyło się to bezpośrednio na statystyki sprzedaży. W maju nowych właścicieli znalazło aż o 26% maszyn mniej, niż przed rokiem. Nawet kwiecień okazał się lepszym miesiącem dla dealerów i importerów motocykli. Z salonów wyjechało bowiem 1 780 maszyn więcej.
Także sprzedający używane motorowery nie mają powodów do radości. Spadek zainteresowania nie jest tutaj tak drastyczny, jak w wypadku nowych jednośladów natomiast. Zarówno w porównaniu do zeszłego roku, jak i do poprzedniego miesiąca sytuacja nie prezentuje się zbyt optymistycznie. Kolejnych właścicieli znalazło jedynie 2 541 skuterów.
Dane dotyczące sprzedaży większych maszyn również są, co najmniej, nienajlepsze. Ciężko się temu dziwić zważywszy, że obecne ceny zahaczają o stratosferę. Na dodatek, jak pokazuje praktyka, w salonach raczej nikt nie chce nawet rozmawiać z klientami, którzy są skłonni negocjować ceny i coś kupić. Na drogi wyjechało zaledwie 1260 jednośladów pochodzących z oficjalnej sieci dealerskiej, czyli ponad trzysta mniej, niż w zeszłym miesiącu i ponad 16 % mniej, niż przed rokiem.
W kwietniu wzrost zainteresowania zaliczyły motocykle używane. Jednak statystyki majowe pokazują już wyraźny spadek. W kolejne ręce trafiło 10 % jednośladów mniej, niż w analogicznym okresie w zeszłym roku.
Poniżej w tabeli prezentujemy sprzedaż jednośladów w maju, wyrażoną liczbą pierwszych rejestracji w ewidencji CEPiK.
| Liczba pierwszych rejestracji | ||
maj 2008 | maj 2009 | zmiana procentowa | |
Motocykle nowe | 1 507 | 1260 | -16,39% |
Motocykle używane | 5 972 | 5330 | -10,75% |
Motorowery nowe | 18 251 | 13460 | -26,25% |
Motorowery używane | 2 771 | 2541 | -8,30% |
Źródło Samar
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeNiekorzystna AURA przede wszystkim
OdpowiedzJestem przekonany że sprzedaż motocykli firmowanych przez Kraj Kwitnącej Wiśni czy przez Europę został zahamowany ceną . To nie jest normalne że motocykl w przeciągu paru dni zwiększa cenę o 4 ...
OdpowiedzRóżnica w kursie walut - napewno. Pazerność naszych rodzimych bułosprzedawców - napewno. A może najzwyklej w świecie rynek się nasycił?
OdpowiedzTakie pieprzenie właśnie przyczynia sie do kryzysów. To, że ceny wrosły i osiągnęły poziom sprzed 3-4 lat, nie oznacza, że są w statosferze! Bzdura. Policzcie sobie w EUR lub USD i wam wyjdzie, że ...
OdpowiedzSą firmy, które sprowadzają nowe motocykle z Niemiec o 6-7 tyś taniej niż u nas w salonie. Autoryzowanym sprzedawcom pomerdało się w główkach, zarówno motocyklowym jak i samochodowym.
OdpowiedzAutoryzowani sprzedawcy zarówno motocyklowi jak samochodowi otrzymują cenniki detaliczne od importerów i nie mają żadnego udziału w ustalaniu tych cen (więc w główkach pomerdało się, ale komu innemu). Dodatkowo marże dealerów zostały zmniejszone o ponad 50% więc i teoretyczny zysk na sprzedaży jest o połowe mniejszy, teoretyczny bo dodatkowo z tej resztki zarobku na pojeździe, każdy kupujący chce urwać jak najwięcej. Jak zatem ma przeżyć dealer sprzedający w ciągu roku średnio 30 do 40 motocykli (3 sztuki miesięcznie) przy założeniu że na każdym uda mu się uzyskac realną marżę na poziomie max 5 do 8% ? Czy miesięczne zarobki właściciela salonu motocykli na poziomie 3000,- do 5000,- PLN i ponoszącego spore koszty prowadzenia tego typu biznesu mogą satysfakcjonować?
OdpowiedzZaden salon nie przezyje w oparciu o sprzedaz. Ani w Polsce ani w Niemczech. Zarabia się na serwisie i na sprzedazy ciuchow i akcesoriow. Jesli nie rozumieja tego wlasciciele salonow to nie przetrwaja.
OdpowiedzSory ale to Tobie sie pomerdalo w glowce.. Kazdy dealer w Polsce ma na kazdym motocyklu mniejsza marze niz w zeszlym roku! Srednio jest to kilka procent, a na kilku modelach dokladnie dwa razy mniej tak aby zbic ceny mozliwie nisko przy wysokim kursie euro
Odpowiedzchcialem kupuc cb1000r ale za to ze sa podniesli ceny, sciagne innego litra w uzywce , niech mnie cmokna w pompke. Chytry 5 razy traci.
OdpowiedzGłupi dwa razy traci nowego litra 2008 można kupić u oficjalnego dealera Hondy za 43000 są jeszcze w sporym wyborze
OdpowiedzW Lublinie w salonie Hondy stoi biały CB1000R'08 za 37900,- i można się z chłopakami dogadać na sporo gratisów.
OdpowiedzSkoro '09 jest w cenach z roku 2003-2004 (w 2003 roku kupilem Hayke za 50.000 i teraz kosztuje tyle samo,wiec ceny sa po prostu normalne) to az dziw bierze, ze wciaz w salonach stoja nowe motocykle '08, z 2-letnia gwarancja, w "smiesznych" cenach , 30-40% nizszych od'09 i nikt sie na nie nie rzuca:(
Odpowiedz