Sprawd¼ kto wygra³ pierwszy wy¶cig w Katarze
Tegoroczny cykl mistrzostw świata klasy Superbike rozpoczął się dziś rano od niesamowitego wyścigu na torze Losail w Katarze!
Po starcie do liczącego osiemnaście okrążeń pojedynku na prowadzenie wysunął się reprezentujący belgijską ekipę Alstare Suzuki, Max Neukirchner. Niemiec wyprzedził zdobywcę pole position, Australijczyka Troya Corsera, który jak cień podążał za GSX-R 1000 z numerem 76.
Po kilku okrążeniach do prowadzącej dwójki dołączyli Noriyuki Haga i Max Biaggi (Sterilgarda Go Evelen Ducati). Pierwsza czwórka połączyła się w jedną grupę na piątym okrążeniu, kiedy to na moment Corser wysunął się na pierwszą pozycję. W międzyczasie straty po słabym starcie odrabiał dosiadający fabrycznego Ducati 1098R Troy Bayliss.
Na siódmym kółku, po kilku wcześniejszych, nieudanych próbach, w połowie okrążenia Max Biaggi wyprzedził Noriyukiego Hagę. Jadący tuż przed Włochem Troy Corser wpadł jednak w mały uślizg tylnego koła, zmuszając zawodnika z numerem 3 do gwałtownego zamknięcia gazu. Tym spoboem Biaggi zajechał nieco drogę Hadze na sam koniec swojego manewru. Wściekły Japończyk w pełnym złożeniu pomachał Rzymianinowi ze lewą ręką - stracił panowanie nad motocyklem i upadł w dość żenujący sposób.
Sytuację wykorzystał Bayliss, który był już tuż za plecami liderów. Chwilę później Biaggi wyprzedził Corsera, jednak na prostej startowej obu objechał Bayliss, który wysunął się na drugą pozycję w połowie wyścigu. Chwilę później Australijczyk objął prowadzenie, jednak wówczas pojawiły się poważne problemy.
Ducati 1098R wyjeżdżało bardzo szeroko z niektórych zakrętów sprawiając, iż dwukrotny mistrz świata chwilę później spadł aż na czwartą pozycję i wydawało się, że nie ma już szans na walkę o zwycięstwo.
Na dwunastym okrążeniu Neukirchner ostatecznie pożegnał się z pozycją lidera, a na prowadzenie wysunął się Max Biaggi. Niemiec bardzo szybko stracił kilka pozycji i dwa okrążenia później, po wyprzedzeniu przez Rubena Xausa, był już piąty.
W samej końcówce, na pięć okrążeń przed metą, pierwsza piątka: Biaggi, Bayliss, Corser, Xaus i Neukirchner, wyraźnie się rozjechała i zapowiadało się na brak znanej nam z poprzedniego sezonu dramaturgii na finiszu.
Troy Bayliss postanowił jednak dopilnować, aby kibice oglądający wyścig na żywo na stronie worldsbk.com nie mogli narzekać na brak emocji. Mimo wyraźnych problemów z motocyklem, który nie chciał trzymać ciasnej linii przejazdu z zakrętach, na przedostatnim kółku Australijczyk zdołał dogonić prowadzącego Włocha i dokonać wyścigowego cudu.
Biaggi chciał powtórzyć swój sukces z poprzedniego sezonu, kiedy to na Losail wygrał pierwszy, debiutancki dla siebie w WSB, wyścig i przez niemal całe okrążenie niesamowicie zaciekle bronił się przed Baylissem, uniemożliwiając Australijczykowi podjęcia próby ataku. Zawodnik ekipy Xerox Ducati idealnie przejechał sekwencję trzech szybkich, prawych łuków w drugiej połowie toru, dzięki czemu udało mu się wcisnąć przed Włocha na przedostatnim łuku. Wyjście Baylissa za zakrętu znów pozostawiało wiele do życzenia i nikt nie miał wątpliwości, że Biaggi zaatakuje go podczas hamowania przed ostatnim łukiem. Bayliss bardzo przytomnie i nieco podchwytliwie do ostatniej chwili opuścił hamowanie. Biaggi co prawda wyprzedził Australijczyka, jednak dał się nabrać i nie był w stanie utrzymać linii w środku zakrętu.
Podczas gdy Włoch z zamkniętym gazem starał się zredukować prędkość w pełnym złożeniu aby wrócić do wewnętrznej krawędzi zakrętu, Bayliss bez problemu przemknął koło niego po idealnej linii. Gdy był już ponownie na prowadzeniu, Australijczyk obrócił głowę i jeszcze w zakręcie rzucił w stronę swojego rywala wyzywające spojrzenie, jakby zachęcając do pogoni w kierunku linii mety. Biaggi nie miał jednak już na to najmniejszych szans i musiał pogodzić się z drugą pozycją.
Tym samym Troy Bayliss, który jeszcze kilka tygodni temu zwijał się bólu na poboczu toru Phillip Island i przygotowania do sezonu spędził na leczeniu złamanego obojczyka i mostku, w wieku aż 39'lat wygrał pierwszy wyścig sezonu 2008, pierwszy wyścig dla Ducati 1098R i 42 w swojej karierze. Biaggi musiał pogodzić się z drugą pozycją, zaś podium uzupełnił Troy Corser.
Drugi wyścig World Superbike na żywo obejrzeć będzie można za darmo na oficjalnej stronie mistrzostw, worldsbk.com, na której w tej chwili transmitowany jest pojedynek zawodników World Supersport. Wszystkie trzy wyścigi pokaże dziś także stacja Eurosport 2.
Powiedzieli:
Troy Bayliss: To moje pierwsze zwycięstwo na torze Losail i pierwsze w historii dla Ducati 1098R, więc jestem bardzo szczęśliwy. Miałem trochę problemów podczas kwalifikacji i byłem przekonany, że dzisiaj tempo narzucać będą zawodnicy Yamahy. Muszę przyznać, że zaskoczył mnie Neukirchner, ale Max Biaggi też świetnie się spisał. Fatalnie wystartowałem i musiałem bardzo ciężko pracować aby dogonić resztę. Gdy już byłem na drugiej pozycji, mogłem trochę wyluzować i poczekać na odpowiedni moment do ataku. Po drodze popełniłem kilka błędów, ale wiedziałem, że będę mógł zaatakować. Motocykl spisywał się całkiem nieźle, ale podglądałem Maxa i zauważyłem, że musimy poprawić kilka rzeczy.
Max Biaggi: Jestem zszokowany wysokimi prędkościami, jakie osiągali na prostej moi rywale ale mi także szło nieźle więc podejrzewam, że potrzebuję tylko czasu aby wjeździć się nowy motocykl. Ostatni zakręt przestrzeliłem i nie mogłem nic zrobić. Szkoda, bo druga pozycja to nie zwycięstwo, ale nie było tak źle. Oglądajcie drugi wyścig!
Troy Corser: Nasi rywale mieli przewagę na końcu prostej dlatego musiałem jechać bardzo ostro w zakrętach. Zbyt szybko zużyłem przednią oponę i nie mogłem w końcówce nawiązać walki o zwycięstwo. Wywalczyłem podium w pierwszym wyścigu sezonu, więc jestem zadowolony.
Wyniki/klasyfikacja generalna po 1 wyścigu
1. Troy Bayliss, Ducati, 25 pkt.
2. Max Biaggi, Ducati, 20
3. Troy Corser, Yamaha, 16
4. Ruben Xaus, Ducati, 13
5. Max Neukirchner, Suzuki, 11
6. Carlos Checa, Honda, 10
7. Fonsi Nieto, Suzuki, 9
8. Yukio Kagayama, Suzuki, 8
9. Michel Fabrizio, Ducati, 7
10. Jakub Smrz, Ducati, 6
11. Roberto Rolfo, Honda,5
12. Kenan Sofuoglu, Honda, 4
13. Gergorio Lavilla, Honda, 3
14. Noriyuki Haga, Yamaha, 2
15. Regis Laconi, Kawasaki, 1
16. Lorenzo Lanzi, Ducati
17. Karl Muggeridge, Honda
18. Ayrton Badovini, Kawasaki
19. Vittoriano Iannuzzo, Kawasaki
20. Sebastien Gimbert, Yamaha
21. Shinichi Nakatomi, Yamaha
22. Ryiuichi Kiyonari, Honda
23. David Checa, Honda
24. Russel Holland, Honda
25. Shuhei Aoyama, Honda
Nie ukończyli
Morelli, Napoleone, Tamada
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeForza Ducati !!
Odpowiedz