Pierwszy dzień rajdu Abu Dhabi, w którym biorą udział polscy zawodnicy Orlen Team jest pod znakiem tragedii. Na odcinku specjalnym śmierć poniósł Brytyjczyk Cameron Waugh. Tuż za nim jechał nasz zawodnik, Jakub Przygoński, który natychmiastowo podjął czynności reanimacyjne oraz wezwał helikopter z pomocą medyczną. Mimo wzorowej poztawy Kuby i szybkiej interwencji  służb medycznych niestety zawodnika z Wielkiej Brytanii nie udało się uratować.

Waugh był weteranem motocyklowym, który na co dzień mieszka w Dubaju. Wypadek wyglądał naprawdę dramatycznie. Brytyjczyk spadł z wydmy, po czym Kuba Przygoński niezwłocznie rozpoczął udzielanie pomocy. Chwilę po tym do Kuby dołączył Rafał Sonik. Kuba na mecie pojawił się jako szósty i zostanie mu zwrócony czas za pomoc Waughowi, podobnie zresztą jak Rafałowi Sonikowi, który w klasyfikacji quadów z 1 etapu jest na 2 miejscu.