¦mieræ kursanta w czasie nauki jazdy
Wczoraj wieczorem dosz³o do tragicznego wypadku na ulicy Marywilskiej w Warszawie. Kursant jad±cy motocyklem szkolnym straci³ panowanie nad kierownic± i przewróci³ siê. Jad±ca za nim Toyot± kobieta nie zdo³a³a wyhamowaæ i przejecha³a centralnie po ch³opaku. W stanie ciê¿kim zosta³ on przetransportowany do szpitala. Dzi¶ rano dotar³a do nas informacja, ¿e kursant niestety zmar³ w wyniku doznanych obra¿eñ. Kobieta kieruj±ca samochodem by³a trze¼wa, nie postawiono jej na razie zarzutów, natomiast prokuratura ju¿ prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Tragiczny fina³ tej historii rodzi pytania. Przede wszystkim o nadzór nad kursantem ze strony o¶rodka szkolenia kierowców. Czy m³ody cz³owiek panowa³ na tyle nad motocyklem, aby wypu¶ciæ go na drogê gdzie czyhaj± polscy kierowcy w samochodach? Wszyscy wiemy, ¿e poziom szkolenia jest u nas fatalny, a spory udzia³ ma w tym nasze prawodawstwo, mo¿e przyczyn tej tragedii nale¿y poszukaæ g³êbiej, zahaczaj±c o Ministerstwo Infrastruktury? Kolejne pytanie dotyczy kieruj±cej samochodem. Oznaczenie pojazdu kursowego liter± L obliguje do zachowania szczególnej ostro¿no¶ci, wszak mówimy o cz³owieku który dopiero siê uczy i w przypadku którego nie mo¿na wykluczyæ utraty panowania nad pojazdem. Mamy nadziejê, ¿e kara za zabicie m³odego cz³owieka, nawet nieumy¶lne, bêdzie otrze¼wiaj±c± przestrog± dla innych kierowców.
Komentarze 21
Poka¿ wszystkie komentarzewiadome jest jedno : trzeba sie postawic w obu sytuacjach
OdpowiedzPoszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych zapraszam na www.OCodszkodowania.pl
OdpowiedzDzis mia³am swoj pierwszy rajd po miescie... i Na pytanie "gdzie w tym czasie byl instruktor" odpowiedz jest banalna - przed chlopakiem. wyjechalam dzisiaj pierwszy raz na miasto... i niestety, to ...
OdpowiedzBo¿e!! czytam i jestem w szoku, ¶mieræ kursanta w czasie nauki jazdy, wybieram siê teraz na prawko i a¿ siê boje co mnie czeka, ludzi co siê teraz dzieje na tym naszym ¶wiecie... brak s³ów
OdpowiedzPic na wode fotomontaz, chlopak ma tylko potluczony bark, a media po prostu rozdmuchaly reszte, wiem bo sam mialem jechac na tym motocyku dzien pozniej.
Odpowiedza gdzie by³ w tym czasie instruktor który powinien poruszaæ siê zaraz za kursantem ? brak s³ów :(
Odpowiedz