Shuhei Nakamoto - "Dorna nie może narzucić nam standardowego ECU"
Przepychanki pomiędzy Dorną, a Hondą w sprawie wprowadzenia standardowego ECU (komputera sterującego silnikiem i elektroniką motocykla) do wyścigów MotoGP najprawdopodobniej szybko nie znajdą finału. Po jasnej zapowiedzi Wice Prezesa HRC Shuhei Nakamoto, że Honda wycofa się z Grand Prix jeśli narzucone zostaną jej nowe regulacje, rozmowy najwyraźniej utknęły w impasie. Carmelo Ezpeleta nie wydaje się być bowiem zainteresowany ustępstwami w tej kwestii, szczególnie gdy jego pozycja negocjacyjna została wzmocniona objęciem przez Dornę kontroli nad serią World Superbike.
W wywiadzie dla hiszpańskiego portalu Solomoto japoński manager poruszył kilka tematów związanych z planami i stanowiskiem Hondy jeśli chodzi o MotoGP. Oto najważniejsze i najciekawsze wypowiedzi Japończyka:
„Standardowe ECU nie może być nam narzucone. Dorna musi wcześniej omawiać wszystkie regulaminy techniczne z MSMA przed podejmowaniem decyzji. Mamy pięcioletni kontrakt z Dorną (2012-2016), a w nim są szczegółowe postanowienia. Na mocy tego kontraktu Dorna nie może zrobić niczego, na co się nie zgodzimy”
„Jestem przeciwko standardowemu ECU, ponieważ jego wprowadzenie nie zredukuje kosztów, co ma być głównym celem Dorny. Używanie innego ECU to jak przejście z Mackintosha po używaniu przez wiele lat Windowsa. Musisz zmienić wszystko. Duża część danych będzie oczywiście przeniesiona automatycznie, ale potem trzeba sprawdzić czy wszystko jest poprawne, czy nie. To z kolei wymaga dużej ilości czasu i pracy, co z pewnością nie prowadzi do redukcji kosztów”
Pytany o produkcyjną wyścigówkę RC213V: „W tej chwili ta idea jest zawieszona. Carmelo chciałby abyśmy budowali je, ale potrzebujemy zgody dyrekcji Hondy. Jesteśmy w stanie budować je na sezon 2014 jeśli otrzymamy zielone światło”.
Pytany o szanse Pedrosy na tytuł: „Wszystko może się zdarzyć w wyścigach, a ja nie sądzę, aby Jorge był przekonany o tym że zdobędzie tytuł. Casey ciągle nie jest w najlepszej dyspozycji, ale będzie bardzo mocny na Philip Island. My nie wydajemy „team orders”, Dani musi pokonać Caseya, a w chwili obecnej Dani jest bardzo silny i skoncentrowany. Mam nadzieję, że jeden z kierowców Hondy będzie wygrywał każdy z trzech pozostałych wyścigów sezonu.”
Pytany o Marca Marqueza: „Na chwilę obecną Dani, Casey oraz Jorge są na poziomie z innej planety. W przyszłym roku zrobi się trochę miejsca na podium po odejściu Caseya. Oczekujemy, że Marquez wypełni to miejsce. Nie oczekuję od niego, aby wygrał pierwszy wyścig sezonu 2013, ale oczekuję że będzie na podium już w Katarze.”
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze