Jak donosi Rzeczpospolita, do wykazu prac legislacyjnych trafił projekt, zakładający umożliwienie młodym kierowcom zdobywania doświadczenia pod okiem rodziców. Wszystko w ramach nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Jak taka nauka miałaby wyglądać?

Na listę planowanych prac legislacyjnych rządu trafil projekt zmian w prawie o ruchu drogowym. Jedną z nowości ma być możliwość jazdy dzieci i młodzieży z opiekunami, na przykład z rodzicami. Jak taka jazda mialaby wyglądać, tego jeszcze nie wiadomo, bo prace nad nowymi przepisami są dopiero zaplanowane na najbliższe miesiące. Z informacji, podawanych przez Rzeczpospolitą, wynika, iż do samodzielnej nauki swojego dziecka jazdy wymagane byłoby posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia, które pokrywałoby szkody, wyrządzone przez początkującego kierowcę. Dodatkowo przed uczącymi własne dzieci rodzicami stawiane byłyby pewne wymagania co do poziomu ich jazdy. Rzeczpospolita mówi o byciu dobrymi, pewnymi kierowcami, cokolwiek by to w praktyce miało oznaczać.

Niestety, możliwość jazdy pod okiem opiekunów to jedyna dobra zmiana, którą planuje wprowadzić rząd. W ramach nowelizacji utajniona mialaby być treść pytań egzaminacyjnych. W tej chwili kierowcy wiedzą, czego mogą się spodziewać na egzaminie teoretycznym. Teraz mieliby być zobowiązani do całościowego poznania przepisów ruchu drogowe, a pytania miałyby tę wiedzę badać w losowym zakresie. Pytania zawarte w teście egzaminacyjnym mają nie stanowić już informacji publicznej w rozumieniu przepisów ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.

Nowela ma też jednoznacznie określić błędy, których popełnienie w trakcie egzaminu na prawo jazdy ma skutkować natychmiastowym zakończeniem tego egzaminu ze skutkiem negatywnym.