Ruszasz motocyklem w góry? To musisz zabrać ze sobą!
Lato w pełni. Wypady motocyklowe, w tym te offroadowe, to rzecz jasna najlepszy znany ludzkości sposób spędzenia wakacji. Dziś podrzucimy Wam kilka podpowiedzi na temat tego, co warto zapakować ze sobą, aby wyjść obronną ręką z jazdy w bardzo trudnym (w domyśle – górskim) terenie.
Wszelkich obrońców chrząszczy z rodziny jelonkowatych pragniemy z tego miejsca uspokoić. Jazda motocyklem enduro po zalesionym, górskim terenie nie musi oznaczać wjeżdżania do parków narodowych, co najczęściej z automatu imputowane jest miłośnikom offroadu przez kręgi związane z tzw. obrońcami przyrody. Dziś w Polsce jest (mimo wszystko) parę opcji związanych z w pełni legalną jazdą motocyklem po górach i w bardzo trudnym terenie. Coraz popularniejsze stają się też zorganizowane wyjazdy oraz wyprawy, choćby na Ukrainę i do Rumunii gdzie prawo (jak na razie) jest pod tym względem o wiele bardziej liberalne, niż u nas.
Wyprawy enduro w bardzo trudnym terenie, uważane już przez starożytnych za najbardziej męską formę motocyklizmu, są tak bardzo satysfakcjonujące z niezliczonej ilości powodów. Te najważniejsze to rzecz jasna kontakt z przyrodą, to wyzwanie, to wysiłek fizyczny, to kontakt z motocyklem, to także… wszystko to, czego nie da się przewidzieć. Element przygody i nieprzewidywalności jest stałą składową planu dnia, gdy ruszasz motocyklem w miejsca, skąd w przypadku problemów nie da się łatwo wydostać, gdzie szybko nie dotrą do Ciebie służby ratownicze, gdzie może się zdarzyć, że będziesz zdany wyłącznie na siebie. Tylko ci, którzy jeżdżą enduro wiedzą ile rzeczy może pójść niezgodnie z planem gdy jesteście cholernie daleko od najbliższej cywilizacji. Oczywiście do wszystkiego (a przynajmniej na wiele niespodzianek) można się przygotować. Oto lista rzeczy, które warto zapakować do narzędziówki i plecaka zanim energicznym kopnięciem pobudzicie do życia wytwarzający wysoki moment obrotowy dwusuwy silnik. A zatem:
- Telefon komórkowy (naładowany!) + wodoodporny pokrowiec
- Nawigacja GPS + zapasowe baterie
- Zalaminowana klasyczna mapa terenu po którym będziesz się poruszać (zapasowe baterie nie będą konieczne)
- Lampka na głowę (tzw. czołówka) + zapasowe baterie
- Zestaw pierwszej pomocy + dawka silnych leków przeciwbólowych
- Flary sygnałowe (przy wyprawach w niedostępny i odludny teren flary nie są fanaberią)
- Mała składana piła do cięcia gałęzi
- Koc z folii termicznej - (inaczej koc ratunkowy, koc przeciwwstrząsowy, folia termiczna, folia izotermiczna)
- Chemiczne ogrzewacze dłoni i stóp
- Lina (kilka metrów, przydaje się do wyciągania motocykla, holowania, itd.)
- Gotówka
- Kartka z zapisanymi informacjami alarmowymi (przydatnymi dla Was, ale także dla zespołu ratowniczego, jeśli taki będzie musiał Wam pomóc)
- Butelka z olejem do dwusuwów (250cc powinno wystarczyć na 2-3 baki)
- Rozpałka + zapalniczka
- Opaski zaciskowe
- Taśma (duct-tape)
- Narzędzie wielofunkcyjne (kombinerki, nożyczki, nóż, itd. – wszystko w jednym)
- Drut
- Łatki do dętek do stosowania na zimno
- Zakuwarka do łańcucha + 1-2 zapasowe ogniwa
- Uszczelniacz / klej epoksydowy (typu Poksylina)
- Zapasowa świeca zapłonowa
- Narzędzia – zestaw narzędzi musi obejmować wszystkie klucze potrzebne do demontażu kół, regulacji dźwigni, demontażu gaźnika + śrubokręty i łyżki do zdejmowania opon! Nie zawadzi mieć ze sobą trochę taśmy izolacyjnej, zestaw opasek ślimakowych, itp.
- Ubrania: poza normalnym zestawem odzieży offroadowej warto zapakować czapkę na głowę (szczególnie gdy jest zimno i zdejmujemy kask z rozgrzanej głowy!), opaskę/ocieplacz na szyję, bieliznę termiczną, kurtkę przeciwdeszczową.
Choć lista wydaje się długa, zestaw taki można skompletować szybko, relatywnie niewielkim kosztem i nie zajmuje on przesadnie dużo miejsca. Teraz pozostaje już tylko trzymać gaz!
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeOstatnie zdjęcie po prawej(most nad rzeką). To w Polsce? Gdzie dokładnie? Ktoś wie? Będę wdzięczny za info :) Pozdrawiam
OdpowiedzPrzyłączam się do pytania
Odpowiedzwygląda na jakieś Indie itp... zapomnieli wspomnieć o pigułce cyjanku zaszytej w kołnierzu na wszelki wypadeczek braku pomocki ..
OdpowiedzTak mi się jakoś skojarzyło http://mistrzowie.org/601391/Alpinista-CD
Odpowiedz3 litry bimbru jeszcze
OdpowiedzNajważniejsza rzecz którą należy wziąść ze sobą w góry jest conajmniej jeden kumpel który będzie o wszystkim pamiętał.
Odpowiedz