Już w ten weekend w Dalecinie ruszają Międzynarodowe Mistrzostwa Czech w Motocrossie. Na listach startowych widnieje sporo nazwisk znanych z serii MXGP.

Nasi południowi sąsiedzi szybciej uporali się z pandemią i szybciej pozwolili na organizację zawodów motocrossowych. Nie dziwi więc, że już pierwsza runda Międzynarodowych Mistrzostw Czech w Motocrossie cieszy się sporym zainteresowaniem, a zarejestrowanych jest 375 zawodników i zawodniczek z różnych krajów.

Przypomnijmy, że u nas, projekt kalendarza zakłada start sezonu dopiero 15 sierpnia. Na ten moment, również w sierpniu, wznowi rozgrywki MXGP. Dlatego też, zawodnicy na co dzień startujący w Mistrzostwach Świata w Motocrossie wykorzystują każdą możliwość, aby coś pojechać. Wielu z nich nie zabraknie właśnie w Dalecinie.

Na czeskich widzów czeka więc sporo akcji na światowym poziomie. W klasie MX2 rundy otawrcia pojadą między innymi: Tom Vialle, Rene Hofer, Jago Geerts, Kevin Brumann, Liam Everts, Simon Längenfelder, Jose Butron i Richard Sikyna. W późniejszych rundach czeskiej serii dołączą do nich: Jed Beaton, Thomas Kjer Olsen i Kay de Wolf. 

W klasie MX1 zobaczymy z kolei Maxa Nagla i Paulsa Jonassa oraz znanych przede wszystkim z Supercrossu Dominique'a Thury i Florenta Richiera.

W ten weekend odbędzie się także druga runda Mistrzostw Słowenii z udziałem Tima Gajsera i Jana Pancara. Po nie ukończeniu pierwszej rundy z powodu problemu z motocyklem, Gajser będzie chciał powrócić na zwycięskie tory.

Choć nie są to serie porównywalne z Mistrzostwami Swiata, świetnie jest widzieć, że motocrossowa Europa wraca do życia. Mamy nadzieję, że inne serie krajowe również niedługo będą startować. Natomiast w przyszłym tygodniu Infront Moto Racing ma potwierdzić harmonogram przerwanej po drugiej rundzie serii MXGP.