Rozbudowa A2. Wiêcej pasów ruchu, ¶wiatowy standard!
Kierowcy korzystający z autostrady A2 między Łodzią a Warszawą mogą zacząć odliczać dni do końca 2029 roku - choć tych dni jest jeszcze całkiem sporo - bo właśnie wtedy mają zakończyć się prace nad rozbudową tego ruchliwego odcinka.
W planach jest dołożenie dodatkowych pasów ruchu, co powinno znacząco poprawić przepustowość drogi. Na najbardziej obciążonym fragmencie trasy, od Pruszkowa do Konotopy, kierowcy będą mogli cieszyć się aż czterema pasami w każdą stronę. Co tu dużo mówić - to jak upgrade z Trabanta do Tesli.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już złożyła odpowiednie wnioski do wojewodów łódzkiego i mazowieckiego. Czekamy więc na decyzje i z nadzieją patrzymy w przyszłość, choć tej przyszłości trochę jeszcze przed nami. Trzeba przyznać, że plan jest ambitny: dobudować 89 kilometrów nowych pasów i wymienić nawierzchnię tam, gdzie nie trzeba nic poszerzać, bo już jest wystarczająco szeroko. A przy okazji założyć energooszczędne oświetlenie, żeby autostrada była nie tylko bardziej przejezdna, ale i ekologiczna.
A skoro o ekologii mowa, projekt zakłada samowystarczalność energetyczną dzięki odnawialnym źródłom energii. Innymi słowy, A2 będzie nie tylko trasą, ale i swoistą farmą energii słonecznej! Oświetlenie, stacje pogodowe i inne instalacje drogowe będą zasilane "zieloną" energią. Jak to mawiają, moda na OZE wchodzi na wyższy bieg - tym razem dosłownie.
Oczywiście, zanim zobaczymy te cuda techniki, czeka nas kilka lat zmagań z remontami. Bo jak zrobić coś na tak uczęszczanym odcinku drogi bez utrudnień? Otóż nie da się. GDDKiA obiecuje jednak, że podczas prac budowlanych kierowcy będą mieli do dyspozycji po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Jak się uda, to może nawet zapomnimy, że coś tam było remontowane - o ile nie utkniemy w korku.
Warto przypomnieć, że A2 to jeden z najbardziej zatłoczonych odcinków w Polsce. Codziennie między Łodzią a Warszawą porusza się od 50 do 100 tysięcy pojazdów! Rozbudowa ma nie tylko poprawić komfort kierowców, ale także przygotować trasę na obsługę ruchu z Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wygląda na to, że A2 stanie się nie tylko autostradą, ale i kluczowym elementem infrastruktury kraju.
Do 2029 roku mamy czas, żeby przywyknąć do myśli o korkach spowodowanych robotami drogowymi i zaplanować alternatywne trasy. Ale kiedyś, po latach trudów i walki z organizacją ruchu, wreszcie spojrzymy na A2 i pomyślimy: było warto. Może nawet uronimy łzę wzruszenia na widok czterech szerokich pasów, które otworzą przed nami drogę na nowe horyzonty. Albo przynajmniej do Pruszkowa.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze