Rossi na czele przed wy¶cigiem numer 3000 w historii MotoGP
Szykujemy się na czwarty wyścig tego roku, pierwszy w tym sezonie w Europie i trzytysięczny wyścig w kategorii MotoGP w historii. Przypadł on na rundę na hiszpańskim torze Jerez.
Jest to oczywiście suma zmagań we wszystkich klasach - 125cm3, 250 cm3, 350 cm3, 500 cm3, Moto3, Moto2, oraz MotoGP. Pierwszy zakwalifikowany wyścig odbył się 13 czerwca 1949 roku w dość niezwykłym miejscu, mianowicie na Wyspie Man, gdzie zwycięstwo odniósł Freddie Frith na motocyklu marki Velocette.
Klasyfikacja generalna po trzech rundach
Po trzech rundach tego sezonu, na czele stawki jest specjalista od wszelakich dolegliwości motocyklowych - dr Valentino Rossi (Movistar Yamaha MotoGP), z przewagą 6 punktów nad swoim kolegą z zespołu, a zarazem zwycięzcą dwóch pierwszych rund - Maverikiem Viñalesem i aż 18 punktów nad panującym Mistrzem Świata - M. Marquezem (Repsol Honda Team).
Większość stawki zawodników wypowiada się bardzo pozytywnie na temat samego toru Jerez i zapowiada wiele emocji oraz wysokie miejsca w najbliższą niedzielę. Pamiętajmy jednak, iż na podium mamy tylko trzy stopnie, a kandydatów zdecydowanie więcej.
W 2016 roku w Hiszpanii zwyciężył Rossi
Na drugiej pozycji dojechał "Lorek", a trzeci był szeryf Marquez. Rok wcześniej ten sam skład na podium, lecz w innej kolejności: #99, #93, #46. Wszystkie rekordy toru, tak z wyścigu, jak i kwalifikacji, należą do Lorenzo, co na dosiadanym przez niego dziś motocyklu, będzie raczej trudne do poprawy. Może ktoś inny skusi się na zmianę na kartach historii toru w Jerez de la Frontera. Jedynie rekord prędkości należy do Ducati (Andrea Iannone), co nie jest dla nikogo zaskoczeniem, przy tak mocnym silniku (wynik z 2015 roku - 295,9km/h).
Tor Jerez
Tor o długości 4400 metrów, z pięcioma lewymi i ośmioma prawymi zakrętami. Mają one różne nazwy, nadane głównie od imion hiszpańskich zawodników - Sito Pons, Jorge Martinez Aspar, Angel Nieto, Antonio Sánchez Garrido "Peluqui", Alex Criville, czy ostatni zakręt imienia Jorge Lorenzo, którego nitkę można różnie narysować…
To właśnie na tym zakręcie wielokrotnie miały miejsce dość kontrowersyjne wyprzedzania, a przegrany po jednym uderzeniu zwykle tracił wiele, jak Gibernau, Lorenzo, czy Crivillé.
Nawiasem mówiąc, jeśli macie wolną godzinkę, zobaczcie jak wyglądał wyścig na hiszpańskim torze Jerez w 1996 roku. Ta pozycja na motocyklu, wejścia w winkle i kibice przy samej nitce toru… Coś niesamowitego!
Co nas czeka w ten weekend? Czy zdeterminowany Viñales wróci na czoło? Może Rossi zachowa prowadzenie w stawce? Marquez nakręcony w Tekasie utrzyma szybkie tempo? Czy dogadał się z nowym silnikiem Hondy? Co pokaże Zarco? Lorenzo zaskoczy pozytywnie? Aprilia i KTM dojadą w komplecie do mety? Z pewnością czeka nas weekend pełen wrażeń, którymi będziemy się dzielić z wami na bieżąco.
Ciekawą formę przyjęły konferencje prasowe z pytaniami od fanów. Dani Pedrosa został poproszony o wytypowanie profesji swoich kolegów, gdyby nie ścigali się na motocyklach…
Fans' Questions! What career does @26_DaniPedrosa think the other riders would have if they weren't racing?🤔 #SpanishGP pic.twitter.com/woD8lLap45
— MotoGP™ (@MotoGP) 4 maja 2017
Według hiszpańskiego zawodnika, sprawa pewnie wyglądałaby tak:
- Marc Marquez - jakiś dziki zawód, którego nie mógł określić;
- Cal Crutchlow - komentator, gdyż zawsze ma wiele ciekawego do powiedzenia;
- Maverik Viñales - uwielbia gimnastykę, więc pewnie gimnastyk;
- Valentino Rossi - doctor;
- Jorge Lorenzo - golfista. Ciekawe, dlaczego..?
Właśnie! Lorenzo skończył wczoraj (ur. 04/05.1987) 30 lat! Czego mu życzycie?
"30 is the new 20!" - @Lorenzo99 💪 #SpanishGP pic.twitter.com/2fiRHULfaj
— MotoGP™ (@MotoGP) 4 maja 2017
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze