Roland Sands i jego Yamaha T-Max 530
Pamiêtacie diabelskiego T-Maxa stuningowanego przez Ludovica Lazaretha? Roland Sands te¿ chcia³ kawa³ek tortu i zrobi³ temat po swojemu. Po swojemu znaczy totalnie odpa³owo. Roland odszed³ od klasycznego customowego wizerunku, ale postawi³ na cechy sportowe wykorzystuj±c przy tym swoje do¶wiadczenie wy¶cigowe. T-Max zosta³ kompletnie obrany z plastików i przeobrazi³ siê w hardkorow± maszynê do pa³owania. Aby uzyskaæ taki wygl±d motocykla, w RSD musieli przesun±æ ch³odnicê i uk³ad wydechowy, zmodyfikowaæ przeniesienie napêdu i zastosowaæ zupe³nie nowe siedzenie i kierownicê. Co s±dzicie o efekcie koñcowym? Wiele kierowców sze¶æsetek na ¶wiat³ach zapewne bardzo siê zdziwi. Sprawd¼cie film z procesu budowania sportowego T-Maxa.
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeZastanawiam siê czy to jeszcze skuter czy ju¿ motocykl...
Odpowiedz