Po zakończeniu skok wzwyż, wszyscy zawodnicy przenieśli się na Quarterpipe, by zmierzyć się w Quarterpipe Jam. W konkurencji poszczególne drużyny reprezentowali: Ronnie Renner, Dany Torres, Mat Rebeaud, i Myles Richmond. Quarterpipe swym profilem przypomina odwróconą i zaokrągloną na rogu literę "L". Zawodnicy rozpędzają swój motocykl, wjeżdżają na pionową ścianę po czym wybijają się z niej, lądując na umieszczonym z boku zeskoku. Quarterpipe Jam był konkursem, w którym zawodnicy mieli wykonać możliwie najwyższy i najbardziej efektowny skok. W praktyce konkurencja sprowadzała się do odbycia jak najwyższego skoku. Wysokość była określana na podstawie równoległych promieni, emitowanych przez umieszczony przed zeskokiem projektor - efektowny i kosmiczny gadżet, będący ciekawym dodatkiem do tej konkurencji. Quarterpipe Jam wygrał ponownie Ronnie Renner. Konkurencja była efektowna, jednak z nudy otrząsnęliśmy się na dobre dopiero w następnej konkurencji - Speed & Style. W tej konkurencji zmierzyli się: Mat Rebeaud i Gilles Dejong oraz Travis Pastrana i Libor Podmol. W pierwszej parze szybszy był Gilles Dejong, jednak sędziowie postanowili przyznać zwycięstwo Matowi Rebeuad ze względu na lepszy styl przejazdu. W drugim wyścigu lepszy był Travis Pastrana. Nie tylko zdecydowanie wyprzedził Podmola, ale zademonstrował również najlepszy stylowo przejazd. Jako jedyny wykonał backflipa z najazdu ziemnego i to w najbardziej niebezpiecznym miejscu, w którym większość zawodników miała poważne problemy z lądowaniem po zwykłych skokach (tutaj właśnie swój drugi upadek zaliczył Jeremy Lusk). Również w finale Pastrana nie dał żadnych szans Matowi Rebeaud, deklasując go zarówno pod względem szybkości, jak i stylu. Po ukończeniu przejazdu finałowego Pastrana zrobił coś, co wydawałoby się niemożliwe. Zrobił backflipa bez rampy, wykorzystując jako najazd stromą ścianę zeskoku i lądując na dwóch kołach na górze. Travis potwierdził tym samym to, co mówił w trakcie wywiadu, a mianowicie, że nie potrafi jeździć motocyklem spokojnie. Pokazał, że jest niekwestionowanym mistrzem FMX. Chociaż o tym, że ma startować w Warszawie dowiedział się na 2 tygodnie przed imprezą i nie mając dostatecznie dużo czasu na trening, przyjechał wyłącznie, aby pomagać Ronniemu Rennerowi, to nikt z widzów nie miał wątpliwości, że startując w regularnym turnieju Pastrana byłby największym faworytem do zwycięstwa.
Po znakomitych, widowiskowych, zapierających dech w piersiach i stojących na wysokim poziomie technicznym wyścigach Speed & Style zawodnicy przystąpili do ostatniej konkurencji - Freestyle. Chociaż rywalizacja w tej części FMX nie toczyła się o cenne trofea, to zawodnicy pokazali przejazdy dużo lepsze, niż w zasadniczej części turnieju X-Fighters. Być może wpłynęło na to lepsze zapoznanie się zawodników z torem w trakcie wcześniejszych konkurencji. Być może stres, który towarzyszył zawodnikom, walczącym o drugie miejsce w całym cyklu, zniknął. Niemniej 4 przejazdy w konkurencji FMX odbyły się nie tylko bez wypadków, ale wyglądały również dużo lepiej pod względem techniki, płynności i dynamiki. Zwycięstwo w tej konkurencji odniósł Mat Rebeaud. Świetnie zaprezentował się również Thomas Pages, który zastępował w drużynie srebrnej kontuzjowanego w trakcie treningu Andre Villę. Pozostałymi dwoma uczestnikami tej konkurencji byli Dany Torres z drużyny Bartka Ogłazy i Robbie Maddison - kapitam drużyny żółtej. Ostatecznie w rywalizacji drużynowej zwyciężyła drużyna czerwona w składzie: Ronnie Renner (kapitan), Travis Pastrana, Thomas Pages. Drugie miejsce przypadło drużynie srebrnej, w której mogliśmy zobaczyć: Mata Rebeaud (kapitan), Jeremy Luska, Mika Masona. Trzecie miejsce zajęłą drużyna żółta w składzie: Robbie Maddison (kapitan), Gilles Dejong, Myles Richmond, a czwarte drużyna niebieska, prowadzona przez Polaka Bartka Ogłazę i wspierana przez Libora Podmola oraz Dany Torresa. Tradycją serii X-Fighters jest to, że w każdych zawodach są umieszczane elementy, charakterystyczne dla kraju, w którym są one rozgrywane. W Hiszpanii są to torreadorzy. W Polsce byli to kolarze i ludzie przebrani w stroje ludowe. Zważywszy na miejsce - stadion X-lecia - dobór był bardzo trafiony, gdyż w przeszłości stadion był areną finiszów Wyścigu Pokoju i ogólnokrajowych dożynek. Niemniej zagraniczni widzowie mogli odnieść wrażenie, że tak, jak Hiszpania jest krajem torreadorów i byków, tak Polska jest krajem ludowo ubranych plebejuszy na rowerach. Atmosferę groteski potęguje fakt, że na 4 lata przed Mistrzostwami Europy w Polsce słychać wyłącznie o zamykaniu stadionów, a nie o ich otwieraniu. Co więcej stadiony są zamykane w wielką pompą, a zamknięcie stadionu w miejscu, w którym ma być rozgrywany mecz na otwarcie, uświetniły niebagatelne zawody Red Bull X-Fighters. Miejmy nadzieję, że widzowie filmu Red Bull X-Fighters 2008 znajdą dystans do przedstawianych w nim treści z Polski i właściwie zinterpretują prezentowane obrazy. Red Bull X-Fighters Super Session Warsaw zakończyła dekoracja zwycięzców oraz oficjalne zamknięcie stadionu, połączone z pokazem sztucznych ogni. Finał, podobnie jak wszystkie poprzednie etapy imprezy, odbył się z wielkim rozmachem i pompą. Jako korespondent i redaktor Ścigacz.pl często mam okazję uczestniczyć w imprezach poza granicami Polski i mogę stwierdzić, że Red Bull X-Fighters w Warszawie należy do ścisłej czołówki najlepszych imprez motocyklowych świata. Osoby, które są przyzwyczajone do naszych polskich standardów organizowania takich wydarzeń, mogły czuć się bardzo zaskoczone tym, co zobaczyły na stadionie X-lecia. Chociaż nietypowa formuła zawodów nie do końca się sprawdziła i chociaż organizatorzy momentami mieli problemy z nadążeniem w dostarczaniu widzom odpowiednich emocji sportowych, to całe widowisko od początku do końca robiło piorunujące wrażenie. Kto nie widział tego na żywo, ma powody do żalu. Załączone do niniejszej relacji filmy i zdjęcia pozwalają wyobrazić sobie, co widzieli i co czuli widzowie zgromadzeni na stadionie. W wyobrażeniu sobie tego mogą pomóc następujące fakty, podsumowujące Red Bull X-Fighters Super Session Warsaw (część danych pochodzi ze strony www.wiadomosci24.pl): - Przy Red Bull X-Fighters Super Session pracowała około 700 osób
- Na widowni zasiadło 35 000 osób
- Sprzęt potrzebny do przeprowadzenia zawodów zajął 50 ciężarówek
- Łączna powierzchnia dwóch ekranów, na których były wyświetlane zawody, wynosiła blisko 100 metrów kwadratowych.
- Oświetlenie stadionu wymagało zasilania 4 MW, czyli tyle, co ponad 50 000 zwykłych żarówek
- Na teren stadionu przywieziono 15 tysięcy ton mieszanki gliny i piasku
- Tor miał wymiary 250 na 200 metrów
I wszystko to po to, aby jednego wieczoru zapewnić zgromadzonym na stadionie widzom niezapomnianych emocji. Red Bull X-Fighters w Warszawie był okazją do zorganizowania kilku imprez towarzyszących. Wśród nich ciekawie wypadła prezentacja nowego zegarka Swatch. Zegarek ten został zaprezentowany na zorganizowanej na terenie stadionu X-lecia konferencji prasowej z udziałem Mata Rebeaud. To nietypowe miejsce i okoliczności były związane z faktem, że zegarek został zaprojektowany specjalnie dla Mata i zawodnik ten jest ambasadorem tego modelu. Na zakończenie naszej relacji prezentujemy opinię na temat zawodów, wyrażoną przez jednego z najlepszych polskich zawodników offroad - Tadeusza Błażusiaka - który na X-Fighters zasiadał na stanowisku sędziowskim: Sędziowanie na Red Bull X-Fighters nie należało do łatwych zadań, bowiem rywalizacja pomiędzy zawodnikami była naprawdę zacięta. Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że była to światowa czołówka zawodników FMX z Travisem Pastraną na czele. Pełen szacunek dla chłopaków za jazdę. Jest ona naprawdę godna podziwu, w szczególności biorąc pod uwagę ryzyko jakie za sobą niesie. Co do samej imprezy. Według mnie Red Bull X-Fighters zorganizowano w Warszawie w sposób profesjonalny. Impreza nie odbiegła standardem od światowych zawodów, na których miałem okazję gościć. Zrobiła na mnie naprawdę bardzo duże wrażenie zatem mam nadzieję, że w przyszłości takich imprez pojawi się w Polsce więcej, a jak pokazały wypełnione po brzegi trybuny, widzów nie brakuje. Zatem zainteresowanie jest! | Ścigacz.pl na X-Fighters - wyjaśnienie Pisząc o X-Fighters zobowiązany jestem odnieść się do kwestii sektora Ścigacz.pl na tej imprezie. Otóż zgodnie z zapowiedziami udało się nam zorganizować sektor 100 miejsc, przeznaczonych wyłącznie dla Ścigacz.pl i przyjaciół serwisu. O ile nasi użytkownicy nie zawiedli, o tyle jako redakcja nie wywiązaliśmy się należycie ze swoich obowiązków. Na skutek splotu nieszczęśliwych okoliczności nie udało się nam zorganizować dopingu w takim zakresie, w jakim zobowiązaliśmy się to zrobić w poprzedzających imprezę zapowiedziach. Wyciągniemy z tego odpowiednie wnioski i postaramy się, aby podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości. Wszystkim Wam, obecnym w sektorze Ścigacz.pl na X-Fighters, bardzo dziękuję za liczne przybycie i przepraszam, że nie udało się nam zrealizować wszystkich planów i zapowiedzi na tak ważnej dla nas imprezie. | |
Komentarze 6
Poka¿ wszystkie komentarzeCzy kto¶ mo¿e nagra³ relacjê która lecia³a na TNV Tutbo? By³bym dozgonnie wdziêczny:-) Pozdrawiam wszystkich fanów, RA (abram@wp.pl)
Odpowiedzprzeca to dopiero 20.09 bêdzie...
OdpowiedzNo faktycznie, ale niby to ju¿ retransmisja, na poczatku wrzesnia podobno ju¿ puszczali. Niemniej - gdyby kto¶ nagra³ retransmisje to jednakowo¿ by³oby super:-) P.S. Mo¿e kolega bêdzie nagrywa³? Pozdrawiam i dziêki za odzew:-)
Odpowiedzhttp://www.biertijd.com/mediaplayer/?itemid=9124 - 50 minut film z X-Fighters Warszawa. Polecam!
Odpowiedzna jakich motorach oni tam jezdza? i jakim jezdzi pastrana?
OdpowiedzPastrana je¼dzi na Suzuki. Rebeuad na KTM.
Odpowiedzno dobra ale konkretnie na jakich modelach?
OdpowiedzGratulacje dla Borowicza Dariusza. Zdjêcia w relacji s± przekozak, a warunki na stadionie, szczególnie w sektorze prasowym, by³y ultra hardcorowe. Podziwiam, ¿e w tych warunkach Borowiczowi uda³o ...
OdpowiedzD Z I Ê K U J E M Y !!! RedBull
OdpowiedzPrzy³±czam siê do podziêkowañ. W przysz³ym roku planujê wyjazd na wszystkie zawody cyklu. To ¿e Pastrana musia³ zrezygnowaæ, to ... po prostu rozpacz. Geniusz FMX. Jedyny, niepowtarzalny, jak Paganini.
Odpowiedzhttp://filmy.scigacz.pl/Travis_Pastrana_red_bull_x_Fighters_Super_Session_Warszawa - czy kto¶ ma w±tpliwo¶ci, ¿e Travis jest WIELKI !!!???
OdpowiedzDlatego du¿a grupa ludzi uwa¿a, ¿e Pastrana nie jest cz³owiekiem. Oto dowód: http://filmy.scigacz.pl/Travis_Pastrana_backflip_red_bull_x_Fighters_Super_Session_Warszawa
Odpowiedz