Rajd Dakar 2007 - dzień 9
Odcinka z Tichit do Nemy nie zobaczył polski amator - Jarosław Cisak. Wyeliminowała go nawracająca się kontuzja ręki. To wielka szkoda, gdyż miał on realne szanse dotrwać do mety. Niestety tym razem się nie udało, miejmy nadzieje, że Jarek się nie podda i zobaczymy go na dakarowych etapach w przyszłym roku.
Wczorajszy dzień był jednym wielkim OS-em. Obyło się praktycznie bez dojazdówek. Wbrew moim bujnym zapowiedziom, nie był to typowy dakarowy odcinek. Jak się okazuje z poprzednimi latami łączyły go tylko miejsca startu i mety.
W tych nowych, trudnych warunkach, świetnie spisał się Vinters. To dość duże zaskoczenie nawet chyba dla samego zwycięzcy, o którym nikt wcześniej nie zdawał się słyszeć. Zdobył on zresztą dość dużą przewagę nad tuzami tego rajdu - Cyrilem Despres oraz Marciem Comą. Nad obydwoma górował z prawie 8 minutową przewagą. Nie zmienia to jednak sytuacji w klasyfikacji łącznej. Hiszpan Coma nadal twardo obstawia pozycję lidera, a nieubłaganie zbliża się do niego Despres. Trójkę dopełnia David Casteu.
Bardzo dobrze pokazali się podczas dziewiątego dnia zawodnicy Orlen Teamu. Jacek Czachor ostro walczył od pierwszych kilometrów i uplasować się na wysokiej 10 pozycji! Tak trzymać! Marek jedzie na swoim stałym poziomie i zdobywa 36 miejsce na mecie dnia. Odczuwa on nadal ból rąk, po tym jak musiał pokonać jeden z OS-ów praktycznie bez przedniego zawieszenie. W klasyfikacji łącznej obaj panowie awansują o jedno oczko w górę i w taki oto sposób Jacek jest już 11, a Marek 24. Czachor ma naprawdę szanse na wbicie się do pierwszej dziesiątki, co byłoby najlepszym wynikiem Polaków w historii Rajdu Dakaru. Oby ta sztuka się udała i nic nie stanęło na drodze naszego doświadczonego zawodnika.
Zresztą oto, co miał on do powiedzenia pod koniec wczorajszego dnia:
„W tym roku mogło się wydawać, że ze względu na miejsca biwaków niektóre etapy rajdu były już wcześniej rozgrywane. W przypadku Dakaru to błędne skojarzenie. Jest tutaj tyle możliwości poprowadzenia trasy etapu i odcinka specjalnego, że wszystko jest zazwyczaj nowe. Wydawało mi się, że będzie więcej klasycznej, piaszczystej pustyni, a tym czasem mamy sporo kamienistych, bardzo zniszczonych przez naturę szlaków. Rajd jest w tym roku bardzo szybki. Nie ukrywam, że na mety etapów przyjeżdżam zazwyczaj bardzo zmęczony. Ale to właśnie wynik innego stylu jazdy. Niektórzy nie wytrzymują i popełniają błędy. Dziś zrobił to tak doświadczony zawodnik jak Giovanni Sala. Motocykl też nie ma chwili wytchnienia. Cały czas jest maksymalnie obciążony. Dzisiaj szczególnie napracował się silnik. Na odcinku specjalnym mieliśmy trochę nawierzchni zwanej „fech fech", a więc jakby piasku pudru. Dobrze, że w Nema możemy już korzystać z naszego serwisu. Holger, Adam i Zbyszek nie będą narzekali na brak zajęć, a spać położą się na pewno późno w nocy."
Krótka informacja także o Krzysztofie Hołowczycu. Po tragicznej niedzieli, powraca on powoli do walki. Mimo potężnej straty, robi co może żeby ją odrobić. Dziewiąty dzień skończył na wysokiej 13 pozycji. Niestety nie ma on już szans na czołowe pozycje, ale na pewno bagaż doświadczeń przyda mu się przed przyszłorocznym startem.
Wyniki dzień dziewiąty:
Miejsce | Nazwisko | Czas | Strata | ||||
1 | J.Vinters | 06:08:51 | | ||||
2 | C.Despres | 06:16:22 | 00:07:31.00 | ||||
3 | M.Coma | 06:16:44 | 00:07:53.00 | ||||
4 | P.Ullevalseter | 06:16:44 | 00:07:53.00 | ||||
5 | J.de Azevedo | 06:18:25 | 00:09:34.00 | ||||
| | | | ||||
10 | J.CZACHOR | 06:43:47 | 00:34:56.00 | ||||
36 | M.DABROWSKI | 07:42:03 | 01:33:12.00 |
Klasyfikacja łączna:
Miejsce | Nazwisko | Czas | Strata | ||||
1 | M. Coma | 36:41:31 | | ||||
2 | C. Despres | 37:36:07 | + 00:54:36.00 | ||||
3 | D. Casteu | 37:52:46 | + 01:11:15.00 | ||||
4 | C. Blais | 38:15:51 | + 01:34:20.00 | ||||
5 | P. Ullevalseter | 38:41:37 | + 02:00:06.00 | ||||
| | | | ||||
11 | J. CZACHOR | 16:26:05 | + 03:44:34.00 | ||||
24 | M. DABROWSKI | 44:58:45 | + 08:17:14.00 |
Foto, info: www.orlenteam.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze