Rafa³ Sonik wyl±dowa³ w Warszawie!
Pierwszy Polak, który sięgnął po zwycięstwo w Rajdzie Dakar, wylądował dzisiaj o 14:05 na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina.
Przywitany błyskiem fleszy i zatrzęsieniem dziennikarzy z największych stacji telewizyjnych w kraju, Rafał Sonik "na gorąco" dzielił się wrażeniami z Dakaru 2015. Na miejscu byli także najwierniejsi fani Sonika, jego rodzina, przyjaciele i wszyscy, którzy przyczynili się do tego ogromnego sukcesu.
W swoim stylu, SuperSonik obszernie odpowiedział na szereg pytań, zahaczających o przeróżne aspekty jego startu. Krakowianin parafrazował tytuł książki Krzysztofa Hołowczyca, przypominając, jak dobre wyniki w Dakarze mają Polacy:
Dakar to piekło, ale Polacy w tym piekle są wyjątkowo dobrzy. ASO, organizator rajdu, podaje statystykę ukończenia rajdu, w której jesteśmy wysoko z wynikiem przekraczającym 70%, a średnia waha się na poziomie 50%. Polacy są świetnie przygotowani, umieją pracować w zespole i przede wszystkim są zdeterminowani.
Sonik wspominał także trudy rajdu i swojej drogi do zwycięstwa. Okazuje się, że poza dewastującymi solami Salar de Uyuni, ogromnym wrogiem były wysokości na jakich poruszali się zawodnicy pokonując Andy:
Jazda na wysokościach to jest wyzwanie, które organizator opracował jako coś nowego. Wyjeżdżamy na wysokości sięgające 5000 metrów i wierzcie mi, że w głowie wtedy wszystko się miesza. Nie masz pojęcia gdzie jest góra, gdzie dół - musisz być niesamowicie zdyscyplinowany, żeby to pokonać. Ktoś kto nie przebywa długo na wysokości nie jest w stanie wyobrazić sobie, co się dzieje z organizmem. Tylko dyscyplina pozwala sobie z tym poradzić.
Najlepszy quadzista Dakaru 2015 zaznaczył, że nie ma planu przesiadać się do samochodu i na chwilę obecną nie myśli o przyszłości. Idziemy jednak o zakład - znając Rafała - że pojawi się on na starcie Dakaru 2016. Przyjdzie jeszcze jednak czas, żeby rozwodzić się nad tym tematem. Na sam koniec Sonik dodał:
W moim przekonaniu quad ma jeszcze jedną ważną rolę do zrealizowania - edukacyjną. Jestem głęboko przekonany, że odpowiednie używanie quada do edukacji dzieci wpłynie pozytywnie na młodzież. Dzięki temu nastolatkowie nie powodowaliby śmiertelnych wypadków. To jak z językami obcymi - wyrobiłyby się im pozytywne, motoryzacyjne odruchy. Chciałbym, żeby quad w Polsce został użyty do motoryzacyjnej edukacji, ale na to przyjdzie jeszcze czas.
Trzeba przyznać, że dzięki sukcesowi Sonika motorsport w Polsce otrzymał bardzo przyjazną twarz. I dobrze! Tylko dzięki takim sportowcom możemy liczyć na przebicie się przez stereotypowe postrzeganie motocyklistów i quadzistów w mainstreamowych mediach.
O godzinie 16:00 Rafał Sonik był zaproszony na spotkanie z Prezydentem Bronisławem Komorowskim, w momencie gdy to piszemy, pewnikiem świętuje w gronie najbliższych przyjaciół i rodziny. Po raz kolejny: Rafale, gratulujemy!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze