Co powiesz na rozwiązanie, które zapewni twoim butom do jazdy dodatkowe światło - połączone z tylną lampą motocykla, światłem stopu lub kierunkowskazami?

Spójrzmy prawdzie w oczy - tylne światło motocykla, światło hamowania i kierunkowskazy to dość małe punkty - nawet jeśli są jasne, mają rozmiary spełniające lub nawet przekraczające standardy bezpieczeństwa pojazdów i są w dobrym stanie.

Ale ich niewielka odległość od siebie może w niektórych przypadkach sprawić, że motocykl będzie się wydawał innym uczestnikom ruchu drogowego pojazdem znajdujący się znacznie dalej niż w rzeczywistości. W wielu sytuacjach może to być przyczyna wypadku: najechania na motocyklistę z tyłu, gdy akurat musi zwolnić lub zatrzymać się na skrzyżowaniu, skręcić lub wykonać inny manewr.

W słynnym, wieloletnim badaniu Hurt Report - zainicjowanym w 1976 roku w USA i opublikowanym w 1981, a dotyczącym bezpieczeństwa motocyklistów, stwierdzono że niezdolność kierowców do wykrycia i rozpoznania motocykli w ruchu drogowym jest główną przyczyną wypadków motocyklowych. Najczęściej kierowca drugiego pojazdu uczestniczącego w kolizji z motocyklem nie widział motocykla przed kolizją, lub widział go zbyt późno, żeby uniknąć zderzenia.

Twórcy dokumentu wskazali też na fakt, że widoczność motocykla jest krytycznym czynnikiem, a liczba wypadków z udziałem motocyklistów jest znacznie niższa, jeśli używają reflektorów włączonych w świetle dziennym i noszą kamizelki o wysokiej widoczności w kolorze żółtym, pomarańczowym lub jaskrawoczerwonym.

Badania prowadzone przez profesora Harry’ego Hurta wykazało też, że około 75 proc. wypadków motocyklowych wiązało się z kolizją z innym pojazdem, którym najczęściej był samochód osobowy, jednak aż w 67 proc. z tych zdarzeń, to kierowca auta spowodował wypadek. Często z powodu niedostatecznej widoczności motocyklisty.

Oczywiście sposobów na poprawę widoczności jest wiele, ale istnieje też sprytny i fajny pomysł, bez konieczności zmian lub ulepszeń w motocyklu. Wystarczy założyć motocyklowe buty marki ROAME.

Ten podświetlony model podobno znacznie poprawia widoczność motocyklisty na drodze, chociaż nie jestem pewien, czy dodaje mu jakieś punktu za styl, bo tego typu święcące buciki są zazwyczaj przebojem u dzieci do lat siedmiu.  

Ukryte w obuwiu diody LED uzupełniają sygnalizację świetlną motocykla, co ma szczególne znaczenie w nocy, kiedy maszyna i jej kierowca są mniej widoczni. Buty są połączone z transmiterem, który należy wpiąć w instalację motocykla. Diody sygnalizują dwa rodzaje działania, hamowanie - światło czerwone, oraz chęć skrętu - migający kierunkowskaz w kolorze pomarańczowym.

Projekt ROAME Zeros powstał kilka lat temu w San Diego w Stanach Zjednoczonych, natomiast aktualnie obuwie można już zakupić w cenie 299 dolarów (ok. 1150 zł).  Jak oceniacie ten pomysł?