Na zamkniętej prezentacji mieliśmy okazję pokonać kilka okrążeń na pucharowym KTM-ie RC390. Od przyszłego roku puchar zawita do Polski.

KTM RC390 Cup to seria zanana na całym świecie. Na RC ścigają się w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Korei Południowej i krajach europejskich (w Niemczech, Finlandii, Holandii, Wielkiej Brytanii i Włoszech). Przyszedł czas by puchar zawitał do Polski. Mimo, że oficjalne informacje poznamy pod koniec września, już teraz wiadomo, że polska edycja RC390 Cup ruszy w przyszłym roku.

Biorąc pod uwagę w jaki sposób RC Cup funkcjonuje za granicą oraz z informacji, które udało nam się zebrać, wiemy dość sporo na temat przyszłorocznego pucharu. Zawodnicy będą korzystać ze zmodyfikowanych KTM-ów RC390. Lista przeróbek jest długa: od sportowych owiewek, przez wyścigowe sety po akcesoryjne zawieszenie marki WP i wydech marki Akrapovic. Wszystko by zbliżyć motocykle do maszyn wyczynowych, zachowując niezawodność sprzętu seryjnego. Prawdopodobnie dostępne będą dwa pakiety (droższy i tańszy) różniące się od siebie wyposażeniem dodatkowym.

Z informacji podanych przez jednego z przyszłych organizatorów, Pawła Isańskiego z KTM Wrocław, wynika, że puchar nie będzie posiadał ograniczeń wiekowych. Zasady będą proste: juniorzy w określonym wieku ścigający się w pucharze będą mięli szansę na awans do międzynarodowego finału (którego nagrodą w tym roku jest trenerskie wsparcie zespołu Ajo ścigającego się w Moto3), zaś cała reszta będzie mogła rywalizować w krajowej klasyfikacji.

Dwie z ośmiu zaplanowanych rund będą rozgrywane przy Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski, sześć przy popularnych Speed Day’ach. Póki co całość ma odbywać się na Torze Poznań, choć może się to zmienić do momentu oficjalnego zaprezentowania pucharu. Najważniejsza jest jednak cena. Wstępnie zakłada się, że tańszy z pakietów będzie kosztował w okolicach 25,000 zł. Jeśli okaże się to prawdą, to biorąc pod uwagę cenę samego motocykla i włożonych w niego części, będzie to okazja.

A jak jeździ pucharowy KTM RC 390? Już podczas międzynarodowej premiery, na której był nasz redaktor naczelny, Mariusz Łowicki, wzniecaliśmy się nad właściwościami jezdnymi KTM-a oraz świetną jednostką napędową. W przypadku "pucharówki" nie jest inaczej. RC jest zwinny, nieco narowisty, ale dający możliwość precyzyjnego pozycjonowania na torze. Hamulce ByBre (budżetowe Brembo) rewelacyjne, a akcesoryjne zawieszenie WP daje poczucie pełnej kontroli. Oczywiście, na torze w Poznaniu KTM-owi ewidentnie brakowało mocy względem większych motocykli na prostych, co spokojnie można było nadrabiać wysoką prędkością w zakrętach. Wyższą niż można by się spodziewać - w pierwszej sesji zaliczyłem czas lekko przekraczający 2. minuty, co oznacza, że profesjonaliści mogą z czasami okrążeń oscylować w granicach 1:50 (w zależności od użytych opon).

Najważniejsze jednak, że pucharowy KTM daje możliwość doświadczenia motocykla wyczynowego przy zachowaniu kosztów na poziomie drogowego, homologowanego pojazdu. Jeżeli tylko cena pucharowego pakietu będzie odpowiednio niska (górną granicą według mnie powinno być 30,000 zł), to będę trzymał kciuki za KTM RC 390 Cup.

Więcej informacji pod koniec miesiąca!

Foto: Autor, motoamerica.com