Problemy na Monzie - świadomie narażano zawodników?
Choć włoska runda World Superbike na Monzie dawno już za nami, cięgle toczy się w tej sprawie postępowanie prowadzone przez włoskie władze. Chodzi o podejrzenia ustawianych przetargów, oszustw podatkowych i innych składowych włoskich realiów biznesowych. Teraz operatorowi toru Monza przybył jeszcze jeden problem – zarzuty o świadome narażanie zdrowia i życia zawodników. O co chodzi?
Firma Sias (Società Incremento Automobilismo e Sport) Spa która zarządza sportowym wykorzystaniem toru Monza zawiesiła czasowo jakiekolwiek wyścigi motocyklowe do czasu jak to ujęto „przywrócenia warunków bezpieczeństwa”. W wystosowanym w tym tygodniu oświadczeniu prasowym Sias przeprosiło zespoły, zawodników, widzów, organizatorów oraz wszystkich tych których mogłoby to dotyczyć za 50 dziwnych bąbli, które pojawiły się na asfalcie (przypuszczalnie przez problemy z system ściekowym) i które mogły wpłynąć na bezpieczeństwo zawodników.
Dlaczego Sias przeprasza tak późno, aż po dwóch miesiącach od rozegranej rundy? Zapewne dlatego, że firmę pod ścianą postawiły ostatnie sensacyjne doniesienia włoskiej pracy, która ujawniła treści rozmów pomiędzy dyrektorem technicznym obiektu Beghella Bartoli i dyrektorem generalnym Enrico Ferrari. Treści, z których wynika jednoznacznie, że szefostwo obiektu doskonale wiedziało o problemach z nawierzchnią jeszcze przed rundą. Co gorsza po kilku upadkach na zakręcie Parabolica już w niedzielę dyrektorzy naradzali się w jaki sposób postępować tak aby odsunąć od siebie podejrzenia o zaniedbania (np. udając że wcześniej nie mieli pojęcia o problemie).
Przypomnijmy, jednym z zawodników, którzy ucierpieli na Monzie był John Hopkins. Amerykanin upadł w zakręcie Parabolica, tam gdzie sygnalizowano przed rudną największe problemy z asfaltem. W wyniku całego zajścia Hopkins złamał nogę, w drugiej zerwał mięsień. Po upadku zawodnik mówił że nie miał pojęcia co było przyczyną utraty przyczepności…
Jeśli macie chwilę czasu i zainstalowanego Google Translatora, sami możecie zapoznać się z ujawnionymi rozmowami na stronie Sportmediaset.it
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze