Problemy de Puniet?
Choć dominujący podczas testów w Malezji, Randy de Puniet zakończył jazdy w Australii dopiero na dziewiątej pozycji, Francuz uspokaja, że jego jedynym problemem są opony kwalifikacyjne.
De Puniet, który dołączył do ekipy LCR Honda po dwóch latach spędzonych z fabrycznym zespole Kawasaki Racing, był dzisiaj najbardziej pracowitym zawodnikiem na Phillip Island, przejeżdżając aż 115 okrążeń. Łacznie, przez trzy dni Francuz pokonał aż 300 kółek!
Wizyta 26'latka na Phillip Island rozpoczęła się od środowych problemów z przodem motocykla i zawieszeniem marki Ohlins (jako jedyny z kierowców Hondy nie korzysta on z zawieszenia Showa), które jednak szybko udało się rozwiązać. Po czwartkowych opadach deszczu dzisiaj Francuz mógł skupić się nad dopracowaniem ustawień wyścigowych swojej Hondy RC212V. Na zakończenie de Puniet przetestował także ogumienie kwalifikacyjne firmy Michelin, jednak wciąż nie jest zadowolony z jego pracy.
„To był bardzo długi i ciężki dzień, ponieważ przejechałem dzisiaj aż 115 okrążeń i przetestowałem mnóstwo rzeczy," - wyjaśniał 26'latek, który uzyskał dzisiaj wynik 1:30.978. „Dzisiaj skoncentrowaliśmy się nad rozwojem ustawień wyścigowych i testami nowych mieszanek ogumienia Michelin. Szczerze mówiąc, moje tempo jest na nich całkiem szybkie, a przy tym czasy są bardzo wyrównane. Niestety wciąż mam problemy z tylnymi oponami kwalifikacyjnymi, ale liczę, że uda się rozwiązać je podczas testów IRTA w Jerez. Tam też otrzymamy od Hondy nowy silnik w specyfikacji 2008 [ale bez pneumatycznego rorządu - Mick]".
Prywatna ekipa LCR Honda nie weźmie udziału w nadchodzących testach w Malezji i uda się prosto do hiszpańskiego Jerez de la Frontera, gdzie w dniach 16-18 lutego obędą się oficjalne testy Międzynarodowego Stowarzyszenia Zespołów Wyścigowych (IRTA).
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze