Prezydent Poznania o zamknięciu Toru Poznań
Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, na spotkaniu z mieszkańcami Jeżyc komentował mglistą przyszłość Toru Poznań.
W przygotowanym przez Gazetę Wyborczą spotkaniu z mieszkańcami, prezydent Poznania wypowiadał się na temat przyszłości Toru Poznań, jedynego takiego obiektu w Polsce. Wypowiedzi zebrał w całość portal MiastoPoznaj:
Zarówno od wielu mieszkańców okolic, jak i od pana wójta Tarnowa Podgórnego wiem, że ten tor jest związany z wieloma uciążliwościami. Sam jestem mieszkańcem Ławicy i o ile lotnisko mi nie przeszkadza, to tor - szczególnie w weekendy tak. Wiem, że są pewne ograniczenia by po pewnej godzinie nie docierał hałas z toru. Jestem za tym, żeby wszyscy mogli korzystać z toru, ale rozumiem mieszkańców, którzy tam mieszkają. Proszę zobaczyć kto jeździ na torze, to wielu przyjezdnych - np. z Berlina. Uprawiane są tam sporty niszowe. Nie chciałbym by Poznań miał wszystkie rzeczy unikatowe, jak tor Poznań, czy lotnisko w Krzesinach z hałasem F16. Miasto ma służyć mieszkańcom, a nie tylko grupie pasjonatów.
Tor Poznań powinien być na terenie jakieś z podpoznańskiej gmin, np. przy węźle autostradowym. Chciałbym by w takim samym miejscu był tor żużlowy, miejsce dla quadów - tak by wszyscy uprawiający sporty motorowe mogli w jednym miejscu z tego korzystać. W tej chwili nie mówię, że tor będzie zamknięty, ale mieszkańcy powinni wiedzieć, że taka sytuacja może mieć w przyszłości miejsce - mówię tu o perspektywie kilku lat.
Powyższe nie wymaga specjalnego komentarza i jest zbieżne z sytuacją z Lublina. W Lublinie władze miasta obiecały znalezienie odpowiedniej lokalizacji na nowy obiekt, po tym jak odsprzedano w prywatne ręce prężnie działający Tor Lublin. Oczywiście, były to tylko i wyłącznie nie mające pokrycia obietnice wyborcze, zaś fanów sportów motorowych pozostawiono bez legalnych alternatyw do rozwijania swojej pasji. O całkowite kuriozum zakrawał zakaz demonstracji przeciwników likwidacji Toru Lublin, które wydał kilka tygodni temu prezydent Żuk (ciekawe, czy tak łatwo byłoby zabronić demonstrowania rolnikom?). Protestującym zabroniono zgromadzenia w strachu przed "paraliżem komunikacyjnym".
Tor Poznań jest kolejny na celowniku. Jak w wielu podobnych sytuacjach, zbudowany z dala od zabudowań w drugiej połowie lat ’70, zaczął przeszkadzać mieszkańcom, którzy wykupili działki w okolicy często 20. lat później. Pod naciskiem mieszkańcom, którym przeszkadza hałas (kto by się spodziewał, że obok lotniska i toru wyścigowego będzie głośno?), lokalne władze uginają się i rozpoczynają ruchy ku likwidacji obiektu. Przy okazji bez wątpienia zacierając ręce - bo przecież można teren sprzedać i wybudować kolejne centrum handlowe.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeNie wierzcie w opowieści o hałasie. To są tylko zasłony dymne. Chodzi o przekręty, za które powinni odpowiadać działacze PZM, sprzedający dla osobistych korzyści obiekty, które są współwłasnością ...
OdpowiedzTen kraj schodzi na psy. Za niedługo jedynymi obiektami rozrywkowymi będą galerie handlowe. W półmilionowych miastach nie ma torów motorowych, całorocznych lodowisk, ścieżek rowerowych i wielu ...
Odpowiedzno czeka nas wyjazd do stolicy i blokada miasta jak rolniczy
OdpowiedzTo, że toru nie będzie to nie wina nowego Prezydenta Poznania - tak chce naród który wybrał go w wolnych wyborach. Trzeba było na niego nie głosować, a tak jest co jest. Dodam tylko, że ten Pan juz...
Odpowiedzczemu nikt nie dał tym co obok budowli domy że zrzeszają się praw i wiedzą o hałasie?? umowę było by po sprawie
OdpowiedzJa jestem za tym by tor zostal albo przeniesieony albo zostaly wprowadzone jakies ograniczenia do jego uzytkownia. Mieszkam na lawicy i nie dla tego ze kupilem tu dzialke tylko dlatego ze dom w ...
OdpowiedzTo się przeprowadź skoro Ci przeszkadza. Polacy to naprawdę idiotyczny naród...
OdpowiedzTo baranie sprzedaj swoją ziemię i przenieś się w inne, spokojne miejsce, skoro ci hałas przeszkadza. Sposób na rozwiązanie problemu dokładnie taki sam.
OdpowiedzA może sam baranie przeprowadzisz się pod tor skoro tak lubisz jazgot ? Mieszkam też na Ławicy od dziecka ale takiego hałasu jaki od kilku lat permanentnie generuje tor nie ma w żadnej innej części Poznania. Dlaczego rdzenni mieszkańcy terenów przyległych do pobudowanego za komuny bez konsultacji z nimi toru mają męczyć się we własnych domach ? Po to aby garstka szajbusów mogła sobie zdzierać opony ? Przecież oprócz tych czubków mało kto się interesuje tymi śmierdzącymi i hałaśliwymi pseudo-sportami motorowymi. Wynocha z Poznania na jakieś zadupie , a jak nie będzie dla was miejsca nigdzie to jeszcze lepiej ! Przyroda sobie odsapnie.
Odpowiedz