Prawo jazdy kategorii B. Będzie dostępne dla młodszych?
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował, że trwają prace nad nowelizacją przepisów, które umożliwią uzyskanie prawa jazdy kategorii B już w wieku 17 lat. Projekt jest już przygotowany i wkrótce ma trafić do uzgodnień międzyresortowych.
Marek Konkolewski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, wypowiedział się na ten temat w programie TVN24, popierając pomysł. "Prawo jazdy od 17. roku życia to dobry pomysł" - stwierdził. Zaznaczył jednak, że młodzi kierowcy muszą być świadomi konsekwencji swoich działań na drodze. "Jeżeli taki młody człowiek będzie szarżował po polskich drogach, będzie popełniał błędy, naruszenia, to będzie płacił bardzo wysokie mandaty, ale z portfela rodziców" - dodał.
Obecnie prawo jazdy kategorii B można zdobyć od 18. roku życia, jednak kurs jazdy można rozpocząć trzy miesiące przed osiągnięciem pełnoletności. Według Konkolewskiego młodzi ludzie są już zazwyczaj dobrze przygotowani do egzaminu i zmianę tę ocenia jako korzystną. "Młodzi ludzie, którzy mają 17 lat, jeżeli zapisują się na kurs jazdy i w obecnym stanie prawnym mogą zdać egzamin państwowy na prawo jazdy kategorii B po ukończeniu 18 roku życia, oni są już przygotowani. Oni bardzo często wsiadają do samochodu instruktora nauki jazdy i instruktor ma tak zwanego samograja" - podkreślił.
Konkolewski zauważył również, że obecne pokolenie młodych ludzi dorasta w erze cyfrowej, gdzie technologie takie jak smartfony, internet czy samochody są nieodłącznym elementem codziennego życia. "Mówimy już o pokoleniu motoryzacyjnym" - powiedział, podkreślając, że auta i infrastruktura drogowa zmieniły się na przestrzeni lat, podobnie jak natężenie ruchu na drogach.
Zgodnie z nowymi propozycjami, siedemnastolatkowie po zdaniu egzaminu na prawo jazdy będą mieli możliwość samodzielnego poruszania się po drogach. "Jeżeli te przepisy wejdą w życie i osoba siedemnastoletnia będzie mogła przystępować do egzaminu państwowego na prawo jazdy kategorii B i zda ten egzamin z powodzeniem, czego życzę wszystkim z tego serca, to pamiętajmy o tym, że taka osoba będzie jeździć już na własny rachunek" - zaznaczył ekspert.
Podkreślił również, że młodzi kierowcy będą musieli brać pełną odpowiedzialność za swoje zachowanie na drodze. W razie poważnych wykroczeń, takich jak przejazd na czerwonym świetle, nieustąpienie pierwszeństwa czy przekroczenie prędkości, będą oni podlegać karom finansowym. "Siedemnastolatek, który popełnia wykroczenie, może już zostać ukarany mandatem karnym" - wyjaśnił Konkolewski.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze