Pracowity start dla Haydena
Podczas pierwszego dnia testów na australijskiej wyspie Filipa, Amerykanin Nicky Hayden był, już tradycyjnie, najbardziej zapracowanym motocyklistom w stawce zawodników MotoGP.
Reprezentant ekipy Repsol Honda, najszybszy na oponach kwalifikacyjnych podczas testów w Malezji, przejechał dzisiaj aż sto siedem okrążeń australijskiego toru, kończąc dzień z ósmym czasem.
Reklama
Trzydniowe testy w Australii „Kentucky Kid" rozpoczął od porównania nowej Hondy RC212V wykorzystującej standardowy silnik z maszyną zaopatrzoną w jednostkę napędową z pneumatycznym rozrządem. „Ten tor jest zupełnie inny niż Sepang w Malezji, dlatego jest dla nas bardzo ważne aby porównać zgromadzone tutaj dane z tymi z poprzedniego tygodnia." - przyznał Mistrz Świata z sezonu 2006. „Dzisiaj w ogóle nie testowałem opon, a zamiast tego porównywaliśmy oba silniki, ponieważ zespół potrzebuje jak największej ilości danych na temat nowej jednostki napędowej. Pracujemy bardzo ciężko, ale owoce naszej pracy będziemy mogli zbierać dopiero podczas pierwszego wyścigu sezonu."
Jutro Hayden zajmie się testowaniem różnych ustawień podwozia i zawieszenia oraz sprawdzaniem nowych mieszanek wyścigowych i kwalifikacyjnych opon Michelin. W Australii zabrakło jego zespołowego kolegi, Daniego Pedrosy, który tydzień temu złamał rękę podczas pierwszego dnia testów w Malezji. Wciąż niewiadomo czy Hiszpan będzie w stanie wrócić na motocykl przed pierwszym wyścigiem sezonu, marcową Grand Prix Kataru. Aktualny wicemistrz świata krytycznie wypowiadał się niedawno na temat powierzenia Haydenowi pełni obowiązków związanych z rozwojem nowej maszyny. „Robił to już w przeszłości i nie poszło mu wtedy najlepiej." - powiedział Dani w zeszłym tygodniu tuż po operacji kontuzjowanej ręki.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze