Kierowca Mercedesa klasy S rozbija kilka aut i ucieka z miejsca zdarzenia. Motocyklista będący świadkiem całego zajścia rusza w pościg.

Przez cały czas motocyklista jest w kontakcie z policją, informując o swoim położeniu. W pewnym momencie kierowca Mercedesa zatrzymuje się na parkingu, ale po chwili orientuje się, że może być obserwowany i rusza dalej. W kilku miejscach, aby nie zgubić uciekiniera, motocyklista przejeżdża przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Do spotkania z policją dochodzi dopiero po ponad 90 kilometrach jazdy… Wydarzenia miały miejsce w południowej Kalifornii.