Pomysły Dorny dla ratowania MotoGP
Już dosłownie za chwilę rusza rewolucyjny sezon MotoGP, w którym obok maszyn prototypowych na torze pojawią się motocykle CRT – najbardziej, obok klasy Moto2, widoczny rezultat prób obniżenia kosztów w Grand Prix.
Okazuje się jednak że to dopiero początek prac nad oszczędnościami w MotoGP. Po ostatnich testach w Jerez światło dzienne ujrzały kolejne pomysły mające zachęcić do udziału w sportach motorowych większą ilość sponsorów. Co uszczypliwsi powiedzieliby tutaj, że walka toczy się teraz nie tyle o pozyskanie nowych sponsorów, co o zatrzymanie obecnych. Jak zwał, tak zwał, a wszyscy wiemy że tłem problemów są pieniądze, a właściwie ich brak. Spowolnienie gospodarcze najmocniej odbiło się w Europie na jej południu, czyli na największym „rynku” dla wyścigów – we Włoszech, Hiszpanii, Francji i Portugalii.
Pierwsze konkretne propozycje być może zostaną ogłoszone już w Katarze, a z pewnością poznamy je do maja, jeśli mają wejść w życie w zbliżającym się sezonie. Nowe pomysły Carmelo Ezpeleta, szefa Dorny to przede wszystkim:
1. Jeden motocykl na jednego kierowcę. Tak jak w Moto2, Moto3, WSBK, BSB i kilku innych seriach narodowych kierowca będzie miał do dyspozycji tylko jeden motocykl. Oznacza to zmiany w procedurach wyścigowych np. na wypadek deszczu. Zawodnicy nie mieliby już fizycznej możliwości zmiany motocykla w chwili, gdy zaczyna padać. W przypadku wywrotki w treningach lub rozgrzewce mechanicy musieliby naprawić przypisaną zawodnikowi maszynę.
2. Pięć silników na sezon. W połączeniu z jednym motocyklem na kierowcę mogłoby rzeczywiście dać to realne oszczędności. Pytanie tylko, czy taka ilość jednostek napędowych wystarczyłaby na sezon? Dodatkowe pytanie jak liczyć silniki prototypowe, a jak te seryjne stosowane w CRT?
3. Górny limit cenowy na motocykle dla zespołów satelickich. Tutaj dużo do powiedzenia będą miały Yamaha, Honda i Ducati. Pytanie sprowadza się do tego, czy producenci będą w stanie dostarczyć ekipom satelickim motocykle w cenie powiedzmy 1 do 1,2 mln euro? Yamaha twierdzi, że jest to możliwe, Ducati z kolei przekonuje, że takie zmiany musiałyby się odbić na zaawansowaniu technologicznym maszyn. Honda z kolei nic nie mówi, ale ponoć Herve Poncharal ze Międzynarodowego Stowarzyszenia Zespołów Wyścigowych stwierdził, że przyszłoroczne kontrakty na wynajem motocykli już są niższe o 50%.
Wiele z tych pomysłów zweryfikuje tegoroczny sezon, pod specjalną lupą będzie z pewnością debiut CRT. Tak naprawdę to jakie zmiany zostaną wprowadzone dla nas kibiców pozostaje kwestią drugorzędną. Najistotniejsze jest, aby na polu startowym stawała duża ilość zawodników i aby walka między nimi była emocjonująca.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeJak kupiłem Cyfrę na dwa lata to "Polsat Sport", jak kupię "Polsat Sport" to będzie w "Trwam" MOTO GP. Mam jeszcze kablówkę ale jakość marna bardzo. Niech wrócą do "EUROSPORTU HD" ...
Odpowiedzi tak ten sport już umiera... nic nie pomoże:(
Odpowiedzpewnie zatrudnieni zostaną kolejni ,fachowcy" tak jak w Eurosporcie 2
Odpowiedzpewnie zatrudnieni zostaną kolejni ,fachowcy" tak jak w Eurosporcie 2
Odpowiedzpolsat sport :) dobre -a ja słyszałem ze moto gp bedzie emitowała stacja Disney Channel
OdpowiedzPanowie mam pytanie odnosnie transmitowania MotoGP?? Czy dalej bedzie ttransmitowal SPORTKLUB?? Czy jakis inny kanal? Pozdrawiam
OdpowiedzPolsat Sport
Odpowiedzpowaznie? Kutfa bo mam n-ke,to trzeba bedzie kupic polsac
OdpowiedzNo co ty?
OdpowiedzTak Polsat Sport teraz będzie transmitował relacje z MotoGP Zapraszam do lektury: http://motosp.pl/2012/03/motogp/motogp-w-polsacie-sport /
OdpowiedzMa to swoje zalety, mam nadzieje ze nie bede musial sluchaj Michala Fialkowskiego jako "komentatora"
Odpowiedzhehe to trzeba bedzie isc w poniedzialek zakupic polsat za 20zl i bedzie git hehe masz racje,miejmy nadzieje ze nie bedzie Fialkowskiego bo jego komentarze to przyprawialy o chec zdemontowania glosnikow w telewizorze hehe
Odpowiedz