Polski motocykl elektryczny móg³ wystartowaæ w Dakarze. Ministerstwo niezainteresowane
Polski motocykl elektryczny LEM Thunder mógł jako pierwszy tego typu pojazd wystartować w Dakarze. Mógł, ale ministerstwo nie było zainteresowane tematem…
LEM Thunder to dzieło studentów z Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych Politechniki Wrocławskiej. Konstruktorzy mają na swoim koncie kilka podobnych konstrukcji, które zajmują wysokie lokaty w prestiżowych konkursach, w tym Smart Moto Challenge.
Jakiś czas temu pisaliśmy o planach startu w Dakarze. Motocykl LEM Thunder, dzięki korzystnemu stosunkowi mocy (40 KM) do masy (120 kg), miał nawiązać równorzędną rywalizację w najtrudniejszym rajdzie terenowym świata. Zasięg motocykla przygotowanego do rywalizacji wynosi wprawdzie około 90 km przy prędkości 120 km/h, ale konstruktorzy pomyśleli i o tym problemie, projektując system szybkiej wymiany baterii, co pozwala kontynuować jazdę po kilkunastu sekundach po wyczerpaniu pierwszej z nich.
Twórcy motocykla LEM Thunder, jako koło naukowe uczelni, zwrócili się o wsparcie do Ministerstwa Edukacji i Szkolnictwa Wyższego. Łączny koszt udziału w Dakarze oszacowano na 500 tys. zł. W tej kwocie uwzględniono wpisowe, dwa egzemplarze motocykla i koszty logistyki.
Ministerstwo nie wyraziło jednak zainteresowania pomysłem wrocławskich studentów. Szkoda, bo byłby to pierwszy w historii przypadek startu motocykla elektrycznego w tym prestiżowym rajdzie.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeWymiana baterii 8 razy dziennie? Dostawczak mia³by za nim jechaæ?
Odpowiedz