Policja i ministerstwo infrastruktury kontra nietrze¼wi kierowcy - mia¿d¿±cy raport Najwy¿szej Izby Kontroli
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała swoje spostrzeżenia dotyczące walki z kierowcami będącymi pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Jak nietrudno się domyślić, wnioski płynące z raportu nie napawają optymizmem.
Według danych z 2019 roku, wskaźnik zabitych na 100 wypadków wynosi w Polsce 9,6 i w tym niechlubnym rankingu wyprzedzamy nawet Rumunię, a równie źle jest tylko w Bułgarii. W 2013 roku Polska przyjęła Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013-2020, a jego celem było zmniejszenie liczby zabitych w wypadkach do 2000 ofiar. W 2020 roku na naszych drogach zginęło jednak około 2500 osób, a więc o 25% więcej niż zakładano. W 2018 roku koszty społeczne wypadków i kolizji drogowych w naszym kraju oszacowano na 56,6 mld złotych.
W latach 2017 - 2020 skazano w pierwszej instancji prawie 26 tysięcy osób, które już wcześniej były skazane za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Oprócz tego, wykryto około 424 tysięcy przypadków prowadzenia pojazdu "pod wpływem", a 80% przyłapanych było w stanie nietrzeźwości, co kwalifikuje się jako przestępstwo. NIK wskazuje również, że ponad 87% wyroków za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji dotyczy nietrzeźwych kierujących.
NIK twierdzi, że ministerstwo infrastruktury nie zdiagnozowało przyczyn takiej sytuacji i nie zaproponowało działań zaradczych. We wspomnianym Narodowym Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zabrakło konkretnych rozwiązań dedykowanych walce z kierującymi będącymi pod wpływem alkoholu lub substancji odurzających. Do tego dochodzi niska ściągalność należności Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W 2019 roku wysokość niewpłaconych kwot wynosiła 240 mln złotych, co stanowiło 77% kwot orzeczonych przez sądy nawiązek i świadczeń pieniężnych. W praktyce oznacza to, że państwo nie ma narzędzi do walki z osobami uchylającymi się od wyroków sądowych.
W raporcie oberwało się również policji. NIK twierdzi, że policjanci z drogówki nie byli dostatecznie przeszkoleni w zakresie oceniania, czy kierujący znajduje się na przykład pod wpływem narkotyków. Według raportu, w programie szkolenia zawodowego podstawowego jedynie 3 godziny lekcyjne na 809 poświęcono na metodykę badań osób odurzonych. Podobnie jest w przypadku kursu specjalistycznego dla policjantów drogówki - tam były to 3 godziny na 272 godziny lekcyjne. Co ciekawe, 40% funkcjonariuszy z 10 skontrolowanych komend nie ukończyło takiego kursu. Problemem jest również brak odpowiedniego sprzętu do badania kierowców, nieprawidłowa kalibracja alkomatów i wreszcie spadek zatrudnienia policjantów w Wydziałach Ruchu Drogowego. Efekt? W 2020 roku, w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych i odurzonych kierowców zginęło 10,7% spośród wszystkich odnotowanych ofiar śmiertelnych.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze