Właśnie zaczyna się polski motocyklowy zlot w Himalajach. Uczestnicy naszego Zlotu to nie tylko doświadczeni motocykliści, którzy pokonali już tysiące winkli, palili opony na szutrach i wycierali bieżnik na asfalcie. To także zgrana paczka znajomych i przyjaciół, ludzie o wielkich sercach, którzy nie chcą zatrzymać himalajskich przygód i wrażeń tylko dla siebie. Wspaniałą rzeczą jest podzielić się swoją radością z innymi. A jeśli ta radość może ukazać się w formie pomocy jednej maleńkiej istocie i przynieść jakiś wymierny efekt? Nasz Zlot zyskałby o wiele cenniejszą wartość, niż tylko pamiątkowe zdjęcia, filmy i obrazy zapisane w pamięci. Dlatego postanowiliśmy dodać naszej przygodzie czynnik charytatywny. W tej chwili kombinujemy-zarówno Ekipa w Polsce, jak i ja już w Indiach, co zrobić, aby pomóc 4-letniemu Filipkowi. Szczegóły już wkrótce, także na innych stronach.
Jak wygląda jazda motocyklem w Himalajach i dlaczego jest ona niepodobna do turystyki motocyklowej w innych częściach świata? Zobacz to na zdjęciach.
Galeria pochodzi z artykułu:
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze