Jedna z najdroższych autostrad na świecie ponownie stanie się jeszcze droższa. Po wrześniowej podwyżce przyszedł czas na kolejną, która obejmie wszystkie kategorie pojazdów, ale tylko 3 odcinki. Zmiana ma być podyktowana zwiększeniem kosztów utrzymania autostrady i wzrostem inflacji.

Nowy cennik wchodzi w życie z dniem 11 marca i dotyczy przejazdu pomiędzy Nowym Tomyślem a Koninem, a więc obejmie 3 odcinki. Motocykle zapłacą 16 zł zamiast 15 zł. Przejazd samochodem osobowym podrożeje z 30 zł do 32 zł. Samochody i motocykle z przyczepami oraz tzw. "bliźniaki" zapłacą 51 zł zamiast 47 zł.

W komunikacie prasowym napisano, że odcinek z Nowego Tomyśla do Konina jest w całości utrzymywany przez Autostradę Wielkopolską, a więc prywatnego koncesjonariusza. To oznacza, że tylko korzystający z niego kierowcy zrzucają się na wszelkie remonty nawierzchni i prace porządkowe. Oczywiście zawsze można próbować ominąć płatne odcinki. Na przykład zamiast płacić za przejazd z Konina do Wrześni i z Wrześni do Poznania, można postawić na starą trasę 92. W zależności od natężenia ruchu różnica w czasie nie należy do największych.

Światełkiem w tunelu jest fakt, że ministerstwo infrastruktury nie planuje przedłużenia koncesji dla prywatnego zarządcy autostrady A2. Haczyk polega jednak na tym, że do 2037 r. będzie trzeba płacić albo korzystać z darmowych tras alternatywnych i na autostradę wjeżdżać tylko wtedy, kiedy faktycznie nie ma czasu na wycieczki śladami starych dróg krajowych.