Podpinka elektryczna Klan - test
Włoski produkt w postaci elektrycznie podgrzewanej podpinki to część garderoby, z którą już po jednym użyciu trudno się rozstać
Włoska firma Klan, która od wielu lat specjalizuje się w produkcji odzieży ogrzewanej, oprócz rękawic elektrycznych, ma w swoim asortymencie także podpinki pod kurtki motocyklowe. Rzecz jasna również podgrzewane za pomocą energii elektrycznej. Jak w praktyce sprawdza się ten wynalazek postanowiłem przetestować na własnej skórze. Odpowiedź na to pytanie „czy podpinka Hot Inner Jacket to produkt godny polecenia wszystkim zwolennikom całorocznej jazdy motocyklem?" znajdziecie w poniższym teście.
Wykonanie
Z racji tego, iż jest to jedynie podpinka, a nie docelowa odzież wierzchnia nie będę przeprowadzał długich wywodów na temat jej wyglądu. Włoski produkt wygląda bardzo schludnie i przyzwoicie. Spoglądając na podpinkę Klan nic nie podpowiada nam, że jest to odzież elektryczna. Dopiero po poddaniu szczegółowym oględzinom jej wewnętrznej strony, gdzie znajdziemy gniazdo pod przewód zasilający możemy podejrzewać, że jest to coś więcej, niż zwykła podpinka. Skoro już jesteśmy przy szczegółach - produkt firmy Klan został uszyty bardzo starannie. Widać, że Włosi skrupulatnie podchodzą nawet do najdrobniejszych szczegółów. Wszystkie szwy są równe i należycie wykończone. W oczy nie rzucają się żadne wiewające się nitki, gdyż ich po prostu nie ma.
Okablowanie
Przy zakupie podpinki Klan Hot Inner Jacket otrzymamy w zestawie komplet przewodów, wraz z bezpiecznikiem i dwustopniowym regulatorem temperatury ogrzewania. Podobnie, jak w przypadku elektrycznych rękawic przewody zasilające podłączamy bezpośrednio pod klemy akumulatora, a wtyczkę umieszczamy w łatwo dostępnym miejscu. Podpinkę łączymy z wtyczką zasilającą za pośrednictwem przewodu z włącznikiem. Sam włącznik, w którym znajduje się także dwustopniowy regulator, to produkt chiński, co tłumaczy jego mało staranne wykonanie. Izolacja przewodu, w miejscu łączenia się z włącznikiem jest źle spasowana przez co widać żyły. Każdy, kto potrafi wymienić kabel w nocnej lampce wykonałby to lepiej. Podpinka posiada kieszeń, w której można umieścić, dostępną za odpowiednią dopłatą baterię zasilającą. Jest to duże udogodnienie dla osób poruszających się pojazdem o mniejszej wydajności alternatora (pobór mocy podpinki wynosi 50 W).
Ciepło w każdych warunkach
Zanim po raz pierwszy założyłem na siebie podpinkę firmy Klan spodziewałem się uwierających przewodów, spiral grzewczych itp. niedogodności. Jednak byłem w błędzie. Włoski produkt jest niemniej wygodny od zwykłej bluzy, którą zakładam w cieplejsze wiosenne dni. Po podłączeniu do zasilania wystarczy kilkadziesiąt sekund, by poczuć przyjemne ciepło otaczające przednią oraz tylną część ciała. Tak też jest podczas jazdy. Przyjemność z niej czerpałem nawet przy temperaturze powietrza oscylującej w granicach 0-10 stopni Celsjusza. Warto też nadmienić, że podczas testów używałem letniej kurtki motocyklowej, nie wyposażonej w jakiekolwiek podpinki, czy też ocieplacze. Po założeniu podpinki elektrycznej pod cieplejszą kurtkę motocyklową, bez obaw możemy podróżować przy ujemnych temperaturach. Jedyne, czego mi brakowało to podczas jazdy w produkcie firmy Klan to brak spiral grzewczych na odcinku pomiędzy nadgarstkiem, a łokciem.
W kilku słowach
Reasumując, włoski produkt w postaci elektrycznie podgrzewanej podpinki to część garderoby, z którą już po jednym użyciu trudno się rozstać. Dzięki podpince Hot Inner Jacket możemy wydłużyć sobie sezon motocyklowy nawet do 12 miesięcy, o ile pozwolą na to warunki panujące na drogach. Niestety wielu potencjalnych nabywców odstraszyć może jej cena, która wynosi 613 złotych brutto w wersji dla mężczyzn oraz 587 zł brutto w kroju dla pań.
Plusy i minusy
+ bardzo dobre ogrzewanie przedniej i tylnej części ciała
+ wysoka jakość wykonania podpinki
+ prosty sposób podłączenia do motocykla/skutera
+ regulacja temperatury ogrzewania
+ możliwość zasilania baterią
- brak spiral grzewczych na odcinku pomiędzy nadgarstkiem, a łokciem
- stosunkowo duży pobór mocy
- kiepska jakość wykonania włącznika
- cena
Gdzie to kupić: www.motokoce.pl
Fot. Łukasz Widziszowski
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeCiekawy patent, może warto pomyśleć o czyś takim. Pod kombi jak znalazł, na nogi coś jeszcze by się przydało
Odpowiedz