Rêkawice elektryczne Klan - ciep³o zim±
Gdy włączymy ogrzewanie, ocieplana jest cała dłoń począwszy od nadgarstka przez śródręcze aż po same palce
W ostatnich dniach do redakcji trafiło w celach testowych kilka akcesoriów przydatnych w czasie jazdy jednośladem w okresie jesienno-zimowym. Jednym z ciekawszych są podgrzewane elektrycznie rękawice Klan Cruise Gloves. Nie ukrywam, że jako tradycjonalista sceptycznie podchodzę do tego typu wynalazków. Niemniej jednak marznące ręce w czasie codziennych dojazdów do pracy skutecznie zachęciły mnie do spróbowania jak ten patent działa w praktyce. Zacznijmy zatem od samego początku.
Rękawice docierają do klienta w komplecie z konektorami służącymi do wpięcia się w instalację elektryczną motocykla, włącznikiem oraz przewodami prowadzącymi prąd do rękawic. Podłączenie zasilania następuje poprzez przykręcenie konektorów do klem na akumulatorze. Następnie wyprowadzamy końcówkę podłączenia tak, aby łatwo można było się do niej podpiąć siedząc na motocyklu. Przewody prowadzące prąd elektryczny do rękawic należy przeciągnąć przez rękawy kurtki. Jeśli wszystko zostanie zrobione jak należy z rękawów będą wystawały wtyczki do połączenia z rękawicami, a spod kurtki końcówka z przełącznikiem potrzebna do podłączenia się do instalacji elektrycznej w motocyklu. Jeśli chodzi o wymagania sprzętowe - zestaw pracuje pod napięciem 12V, moc grzania to 24W. Oznacza to poradzić sobie powinna sobie z takim urządzeniem nawet instalacja elektryczna porządnych skuterów klasy 50 cc.
Jak to działa? Działa bardzo dobrze. Rękawica wykonana jest z tkaniny nieprzepuszczalnej dla wiatru, podszyta miękkim ocieplaczem, przez co sama w sobie jest ciepła i wygodna. Gdy włączymy ogrzewanie, ocieplana jest cała dłoń począwszy od nadgarstka przez śródręcze, aż po same palce. Efekt jest natychmiastowy. Jeżdżąc przy temperaturach oscylujących ostatnio w przedziale 0-5 o C kierowca ma zagwarantowany komfort termiczny i ciepłe dłonie. Nie mało wychłodzone, nie zmarznięte tak, że jeszcze jakoś da się wytrzymać - tylko ciepłe! Bardzo przydatna sprawa, szczególnie dla osób które tak jak ja muszą w drodze do pracy pokonać 30 i więcej kilometrów, przez co „mają czas" na to, aby się porządnie wychłodzić.
Z innych zalet wymienię też takie, iż produkt wygląda bardzo solidnie. Jakości rękawic trudno się przyczepić. Porządne materiały, bardzo dobre szwy. Elementy elektryczne (przewody, złącza) wyglądają na solidne, nie ma tutaj mowy o wrażeniu prowizorki, jakie często towarzyszyło mi gdy, do ręki brałem różnej maści wynalazki ogrzewające w niemieckich supermarketach motocyklowych.
Poza zaletami jest też kilka niedogodności. Poza wysoką ceną jest to konieczność pamiętania o przewodach, tak aby przy wsiadaniu na motocykl wszystko było na właściwym miejscu, a przy zsiadaniu z motocykla aby nic nie urwać. Nie zachwyca też sposób w jaki działa ściągacz na końcu rękawicy. Rzep jest za mały, trzeba przez to starannie zakładać rękawicę aby uniknąć przedzierania się do wnętrza rękawa zimnego powietrza.
Podsumowując - produkt zdecydowanie godny polecenia i będący w stanie rzeczywiście podnieść komfort jazdy jednośladem jesienią, a także wydłużyć okres jego eksploatacji w ciągu roku.
Cena: 526 zł
Zalety:
- bardzo dobre ogrzewanie dłoni kierowcy
- wysoka jakość wykonania
- wysoki komfort użytkowania
- łatwy montaż na motocyklu
Wady:
- cena
- trzeba zawsze bawić się z przewodami w kurtce
- nienajlepiej rozwiązany ściągacz rękawicy
Gdzie to kupić: www.motokoce.pl
|
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeWszystko fajnie, tylko ta cena... :(
Odpowiedz