Niedziela 7 sierpnia 2016 na długo zapadnie w pamięci całego zespołu AIM Motocykle Racing Team oraz rosnącej liczby kibiców.

Piotrek Biesiekirski wygrywając wyścig Moto3 ze znaczną przewagą nad resztą stawki zapewnił sobie tytuł mistrza tej klasy - udało się to osiągnąć na jeden wyścig przed końcem sezonu 2016. Na uwagę zasługuje fakt, że czternastoletni zawodnik przystępował do sezonu jedynie z minimalnym doświadczeniem wyścigowym, za to od listopada ubiegłego roku intensywnie trenował w Hiszpanii i Polsce, co w połączeniu ze wsparciem profesjonalnego zespołu wyścigowego zostało przekute w sukces. Drugi zawodnik ekipy AIM Tomasz Rabiński wreszcie uporał się z problemami technicznymi i po dobrze przepracowanym weekendzie wrócił do rywalizacji kończąc wyścig na drugiej pozycji. Obaj zawodnicy dosiadają motocykle Moriwaki MD 250H.

Piotrek "Biesiek" Biesiekirski (zawodnik):

Jestem niesamowicie szczęśliwy z powodu zdobycia tytułu. To mój pierwszy taki sukces w sporcie motocyklowym, który mam nadzieje otworzy mi drogę do dalszej kariery. Rywalizację w tej serii zapamiętam na długo z racji świetnej atmosfery i poszanowania z jakim traktowali się wszyscy zawodnicy. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do naszego sukcesu:Członkom mojego teamu AIM, w szczególności "Aimkowi" i "Karaluchowi" za bezawaryjną opiekę nad motocyklem i całą organizację. Łukaszowi Wieczorkowi z zespołu LTD 34 za rywalizację i ustawienie zawieszenia. Tomkowi Rabińskiemu za wsparcie, rywalizację, organizację i w ogóle bycie dobrym duchem. Kamilowi Streżyńskiemu za treningi w Polsce. KSB Sport za treningi w Hiszpanii. Carlosowi Garcia za przygotowanie kondycyjne. Mototekowi za tuning motocykla i rodzicom za wsparcie oraz opiekę. Bardzo dziękuję też swoim kibicom, którzy wielokrotnie dali mi wsparcie i są dla mnie największą motywacją do rozwoju wyścigowej kariery. Dam z siebie wszystko i postaram się was nie zawieść.

Andrzej "Aimek" Kamiński (menadżer zespołu):

Wreszcie! Mamy upragniony tytuł! Nie będę nawet się silił, żeby uświadomić wszystkim ile pracy nas to kosztowało. Piotrek jest po prostu niesamowity. Dla nas satysfakcją już był sam fakt obserwacji jego rozwoju, który przebiegał błyskawicznie. "Biesiek", praca z tobą, choć wyczerpująca, należała do czystej przyjemności i życzę ci kariery na skalę światową. Nie wiem co więcej powiedzieć oprócz tego, że nie pozostaje nam nic innego jak celebrować sukces.

Tomek "Rabin" Rabiński (zawodnik):

Gratulacje Piotrek! Jesteś gość! Zrobiłeś to co mi jako liderowi zespołu nie udało się w zeszłym sezonie. Fajnie mieć takiego kolegę zespołowego, od którego mogę się uczyć i mam nadzieję, że nasza współpraca zaowocuje też moim progresem na koniec sezonu. Mam do wywalczenia jeszcze podium w klasyfikacji generalnej serii Moto3. Dziękuję też zespołowi za sprawne przygotowanie mojego motocykla, który umożliwił mi powrót do formy sprzed majowego wypadku i ukończenia wyścigu na drugim miejscu.

Tomek "Karaluch" Nosal (szef mechaników):

Takie emocje przeżywa się rzadko. Chwila, w której nasi zawodnicy przekraczają linię mety i opada stres wynikający z odpowiedzialności za ich bezpieczeństwo i wynik, przemienia się w poczucie wielkie dumy i satysfakcji, szczególnie w momencie, gdy na koniec wyścigu mam okazję wystawić Piotrkowi tablicę "P1 2016". Od początku sezonu wierzyłem w nasz sukces i jestem dumny z naszej współpracy. Teraz musimy jeszcze skupić się na walce Tomka i zdobyciu dubletu na podium klasyfikacji końcowej.

Menedżer zespołu składa podziękowania partnerom: EUVIC, KKB sport, LTD 34 oraz portalowi Ścigacz.pl.

Następna runda, już ostatnia, odbędzie się w niedzielę 21 sierpnia na torze Poznań.