Piknik ATV Honda - rodzinny weekend na quadach
Dziesiątki quadów, ponad setka osób, muzyka, kiełbaski i dobra zabawa. Honda Poland postawiła pierwszy krok w kierunku powstania Klubu ATV Honda.
Liczący sobie zaledwie trzy lata dział motocykli, quadów i skuterów polskiego przedstawiciela Hondy mile zaskakuje nas od początku tego roku, kiedy to mogliśmy zaobserwować wyraźny spadek cen pojazdów. Słowa Jakuba Rymkiewicza o większym zaangażowaniu Hondy w rozwój polskiego rynku motocyklowego nie były rzucone na wiatr. Dowodem tego jest m.in. rozwijający się puchar Honda CBR 125 Cup, któremu prawdopodobnie w przyszłym roku towarzyszyć będzie Honda CBR600RR Cup , a także pierwszy piknik ATV Honda, który odbył się w ubiegły weekend.
Miejsce
Miejscem pierwszego spotkania osób, którzy zakupili quada w polskiej sieci dealerskiej Hondy, stał się teren klubu sportowego Jura Park, mieszczący się w odległości ok. 20 km od Częstochowy. Niegdyś w owym miejscu istniała kopalnia piasku, która ku zadowoleniu miłośników offroadu pozostawiła po sobie niezwykle zróżnicowany teren. W 2007 roku, kiedy to powstał Jura Park, do wyrobiska dołączono pobliski las i całość ogrodzono, co dało w rezultacie 34 ha powierzchni. Honda chyba nie mogła wybrać lepszego miejsca na tego typu imprezę, co potwierdzili przybyli goście. Wśród nich znaleźli się quadomanniacy z całej Polski, którzy na miejsce przybyli wraz z całymi rodzinami.
Przebieg imprezy
Kilka minut po godzinie 11:00 nastąpiło oficjalne otwarcie Pikniku ATV Honda, którego dokonał Jakub Rymkiewicz. Od tego momentu, do godziny 19:00 wszędzie słychać było silniki pędzących quadów. Pierwsze cztery godziny przeznaczono na treningi oraz na zapoznanie się z terenem Jura Parku. Osoby bardziej doświadczone w jeździe na czterokołowcach od razu ruszyły na teren wyrobiska, gdzie za wyzwanie postawiły sobie wjazd na stromą i bardzo wysoką ścianę piaskowej góry. Ku ogólnemu zdziwieniu pokonywali ją bez większych problemów, zarówno quadami przeprawowymi, jaki i sportówkami. Ci, którzy mieli większy dystans do panujących warunków terenowych, wśród których znalazłem się również ja, wybierali trasy o nieco łagodniejszym wzniesieniu lub szaleli na leśnych, obfitych w ostre zakręty drogach. Dla osób nie posiadających żadnego doświadczenia w jeździe na quadzie przygotowano specjalny tor, na którym mogli nauczyć się podstaw pod okiem instruktorów. Najmłodsi uczestnicy imprezy także nie mieli powodów do narzekań. Specjalnie dla nich przygotowano plac zabaw, na którym do upadłego bawili się pod okiem sympatycznych opiekunek. Dzięki temu rodzice mogli w pełni oddać się jeździe na quadach, bez obaw o swoje pociechy. Tuż po obiedzie, czyli o godzinie 15:00, rozpoczął się właściwy rajd. Składał się on m.in. z takich konkurencji, jak trial, jazda z nawigacją na roadbooka, szybki przejazd czy tez przejazd techniczny. We wszystkich konkurencjach zawodnicy walczyli o uzyskanie jak najlepszych czasów, które po zsumowaniu określały miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
Po tym, jak zapadł zmrok, a uczestnicy nie mieli sił do dalszej jazdy na, zaproszono wszystkich na wspólną kolację. Po niej nastąpiło oficjalne wręczenie nagród i dyplomów, a następnie wyświetlono krótki materiał filmowy z przebiegu imprezy. Jak się można domyśleć, film ten wywołał wiele radości i uśmiechów na twarzach zarówno organizatorów, jak i zaproszonych gości. Występ zespołu Hash oraz DJ'a był już ostatnim punktem pierwszego Pikniku ATV Honda, po którym wszyscy goście zostali odwiezieni do hotelów na zasłużony odpoczynek.
Spostrzeżenia i podsumowanie
Jeszcze zanim nastąpiło oficjalne otwarcie imprezy, na pierwszy rzut oka widać było, że polski przedstawiciel Hondy włożył bardzo dużo wysiłku i starań, by pierwszy Piknik ATV Honda wypadł jak najlepiej. Zaproszono ok. 150 osób z całej Polski, dla których zapewniono wszystko: od rezerwacji w hotelu, przez pyszne jedzenie, gorące i zimne napoje, po dobrą zabawę. Dodatkowo do dyspozycji piknikowiczów było osiem quadów testowych, wśród których znalazły się takie modele Hondy, jak: Foreman 500, Ricon 680, czy sportowy TRX 700XX oraz motocykl CRF 230 i skuter Forza. Ten ostatni, z racji rodzaju nawierzchni, nie cieszył się zbytnią popularnością. W przerwach między przejażdżkami każdy mógł zrelaksować się na mini boisku do golfa, strzelnicy, gdzie można było postrzelać do celu z procy, łuku lub wiatrówki. Zwolennicy mniej aktywnego wypoczynku po prostu zasiadali przy ognisku i piekli kiełbaski, słuchając muzyki. Jednak celem ważniejszym od dobrej zabawy było bezpieczeństwo, co na każdym kroku podkreślali organizatorzy. Trasy, które wyznaczono dla bardziej i mniej zaawansowanych kierowców były ogrodzone taśmami, a kierunek ruchu wyznaczały rozmieszczone przy drogach znaki. Po kampingu poruszać się można było jedynie z prędkością 5 km/h, czego pilnowały specjalnie wyznaczone osoby. Pozwoliło to ograniczyć liczbę wypadków niemalże do zera. Ratownicy medyczni musieli jedynie opatrzyć rękę Juranda Paciorowskiego, którą skręcił po zderzeniu z quadem stojącym na mecie jednego z odcinków specjalnych. Oto, co powiedział nam na ten temat.
"Walcząc o dobry czas przejazdu trasy, na końcu jednego z odcinków specjalnych uderzyłem w quada stojącego tuż za linią mety. Ucierpiał na tym mój quad oraz moja ręka, która bardzo mnie boli i muszę udać się z nią na prześwietlenie. Pomimo tego nieprzyjemnego incydentu, udało mi się zwyciężyć rajd. Natomiast całą imprezę uważam za bardzo fajną i dobrze zorganizowaną. Jako, że biorę udział w rajdach enduro quadów o Puchar PZM, brakowało mi nieco bezpośredniej rywalizacji. Pogoda także nas nie rozpieszczała, ale na szczęście niezbyt wysokiej temperaturze nie towarzyszył deszcz. Uważam, że częściej powinny być organizowane tego typu imprezy i z przyjemnością wezmę udział w kolejnej edycji Pikniku ATV Hondy..."
Firma Honda Poland zorganizowałą wspaniałą imprezę, z której zadowoleni byli wszyscy uczestnicy. Każdy, kogo zapytaliśmy o wrażenia i prywatne odczucia z pierwszego Pikniku ATV Honda, mówił to samo - było świetnie i chętnie wezmę udział w jej kolejnej edycji.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze