Pierwszy seryjny motocykl Ducati z silnikiem V4 i moc± 220 KM?
To co widzicie na zdjęciu, to prototyp motocykla Ducati opartego na silniku V4. Na pierwszy rzut oka jest podobny do Panigale, ale na tym podobieństwa się kończą. Z resztą sam kształt tego motocykla finalnie może być zupełnie inny…
Co wiemy? Ze szpiegowskiego zdjęcia niewiele. Natomiast przecieki z wiarygodnych źródeł mówią o tym, że nową maszynę napędzać będzie silnik drugiej generacji motocykla Desmosedici GP (z roku 2015). Wersja drogowa ma być możliwie zbliżona do znanej wszystkim wersji torowej motocykla.
Silnik V4 to jednostka mająca 999 ccm pojemności. Jaką finalnie mocą będzie dysponować? Na pewno większą od Panigale 1299 R FE (209 KM) czy nawet Supeleggery (217 KM). Spekulacje mówią o przekroczeniu magicznych 220 KM.
Silnik V4 oparty jest na rozrządzie desmodromicznym, więc choć rodzaj konstrukcji zbliżony jest do niektórych maszyn konkurencji, to sama filozofia i dusza maszyny pozostaje "ducatowska".
O ile jednostka napędowa wywodzi się ze sportowego bolidu MotoGP z 2015 roku, o tyle podwozie to konstrukcja oparta na technologii monocoque z 2009 roku.
Kiedy pojazd wejdzie do seryjnej produkcji? Tego jeszcze nie wiadomo. Jeżeli tylko będziemy mieli jakieś wieści, będziemy was informować.
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzeZaraz bêdzie artyku³ o kolejnych narzucanych przez uniê ograniczeniach i podniesie siê krzyk, ¿e kradn± nam wolno¶æ i mo¿liwo¶æ decydowania o sobie. Dobrze, ¿e takie maszyny powstaj±. A jak za du¿o...
OdpowiedzNikt nie pisze, ¿e ducati robi ponad 220konny motocykl tylko na polski rynek. Z reszt± nie wiadomo kiedy po premierze trafi do naszych salonów. Wiêc sk±d ten bul rzyci? Oby w tym kierunku szed³ ...
Odpowiedz"Bul"...
OdpowiedzNikt nie pisze, ¿e ducati robi ponad 220konny motocykl tylko na polski rynek. Z reszt± nie wiadomo kiedy po premierze trafi do naszych salonów. Wiêc sk±d ten bul rzyci? Oby w tym kierunku szed³ ...
OdpowiedzPo co komu 200 KM w motocyklu? Gdzie je wszystkie wypu¶ciæ? Na jakiej drodze?
OdpowiedzDokladnie to samo pisali doswiadczeni dziennikarze motoryzaczyjni, w momencie premiery Katany 1100 w roku 1981: "po co komu 111 KM w motocyku drogowym?" I w zasadzie mieli racje... Za kolejne 23 lata na premierze ZX 10 R z cala slusznoscia zastanawiali sie, jaki smiertelnik opanuje 175 KM na mokrym. Od momentu pojawienia sie beemki S 1000 RR z mierzonymi 200 KM i pelnym pakietem elektroniki przestali nawet odradzac litry poczatkujacym... Nie oznacza to, ze wyscig zbrojen mocy nie stal sie bezsensowny po pojawieniu sie czarodziejskiej elektroniki. Jest nadal bezsensowny, bo w warunkach drogowych nawet na niemieckich autostradach wystarczy jakies 100 KM do wozenia pasazera i bagazu a poza autostrada 50 KM to calkiem zacna wartosc, ale za to ten wyscig jest fascynujacy, a maszyny nietuzinkowe i budzace emocje. I o to w tym chodzi. O track dayach swiadomie nie wspominam, gdzyz uwazam, ze zwykly smiertelnik wiecej skorzysta jezdzac po torze na RGV 250, czy ZXR 400, niz naszpikowanym elektronika dwustukonnym pociskiem.
OdpowiedzTy my¶lisz, ¿e wszêdzie jest jak w Polsce, czyli jak w lesie? W usa ludzie kupuj± sporta tylko po to, by je¼dziæ sobie na trackdaye. I po to tak na prawdê s± te zbli¿one do motogp motocykle.
Odpowiedzale to jest polska a nie usa kolego :D
Odpowiedz