Ścigacz.pl

Mamy za sobą pierwszy dzień treningów organizowanych przez GrandysDuo na torze w Poznaniu.

Treningi, które co roku były swego rodzaju rundą numer zero w tym sezonie przywitały nieco mniej zawodników ze ścisłej czołówki, chociaż klasy typowo amatorskie kipią obłożeniem. Jak zawsze na nowych adeptów jazdy po torze czekają instruktorzy w postaci czołowych zawodników WMMP, profesjonalny serwis zawieszeń i beczka piwa.

W Poznaniu zabrakło braci Szkopków, Irka Sikory czy Marcina Walkowiaka. Ci ostatni zeszły weekend spędzili na Alpe Adria i dla tego mieli troszkę dość jeżdżenia. W stolicy wielkopolski zabrakło też Gwena Giabbaniego. Francuz jeżdżący w barwach Suzuki GrandysDuo postanowił odpuścić testy i wykurować kontuzję ręki, której nabawił się podczas ostatniej rundy Mistrzostw Francji w Nogaro. Jednak w Przeźmierowie pojawili się Kenny Foray i Guillaume Dietrich. Już na lotnisku Francuzi byli zachwyceni pogodą w Polsce i szybko zaaklimatyzowali się na paddocku, jak i na samym torze. To drugie poszło wręcz zaskakująco szybko i po pierwszym dniu obaj widnieją na szczycie tabelek swoich klas. Dietrich, który w tym sezonie ma walczyć o tytuł w klasie Superbike podczas testów używa motocykla dopiero co wyjętego z pudełka, ponieważ jego maszyna przygotowywana jest w Holandii. W piętnastym swoim okrążeniu wykręcił 1.37,352. Niestety nie mógł jeździć dalej gdyż niezbędne było usunięcie z motocykla termostatu.

„Jestem zadowolony z pierwszego dnia w Polsce. Tor jest naprawdę fajny, bardzo ciekawy i techniczny. Z każdym okrążeniem znam go coraz lepiej i mam nadzieję, że jutro pojedziemy szybciej, ponieważ cały czas pracujemy z zespołem nad ustawieniami motocykla" powiedział Dietrich.

 Najlepszym z Polaków w „litrach" był Hubert Tomaszewski z WMC Honda Team, który pierwszy raz pojawił się w kraju na nowym motocyklu. Do gościa z Francji stracił 0,190 sekundy i o 0,243 wyprzedził Piotra Stachowiaka.

Hubert Tomaszewski: „Moja Honda to fantastyczny motocykl, poręczny i  szybki. To jeszcze nie jest prawdziwy Superbike, silnik mam w specyfikacji Superstock, ale jestem bardzo z niego zadowolony. Jedyny mój problem to opony, ciągle szukamy dobrych ciśnień, ale myślę, że jutro urwę jeszcze sekundę".

Czwarty czas niespodziewanie wykręcił Mariusz Grandys (1.38138), ale jego testy skończyły się na czwartej sesji, kiedy to w widowiskowy sposób pożegnał się z torem lądując w depo! Efektowny upadek na szczęście skończył się tylko lekkimi siniakami, ale motocykl będzie musiał być odbudowany dopiero po powrocie do domu.

W klasie Superstock 600 dominował dziś Kenny Foray z Suzuki GrandysDuo. Młody Francuz już w swoim trzecim kontakcie z poznańskim torem pojechał 1.38,6 i na osiem dziesiątych sekundy zbliżył się do rekordu toru tej klasy.

Kenny Foray: „Bardzo podoba mi się w Poznaniu. Dzisiejszy dzień poświeciliśmy na naukę poszczególnych zakrętów i ustawienia zawieszeń. Jeszcze nie walczyłem o czas, na to przyjdzie pora za dwa tygodnie. Ale mam nadzieję, że jutro będziemy szybsi".

Drugim rezultatem w „sześćsetkach" popisał się Daniel Bukowski. Bohater z Hungaroring uczestniczył tylko w dwóch sesjach i uzyskał czas 1,40.0. Trzeci był Tomek Kędzior.

W czwartek dalsza część przygotowań do pierwszej rundy Mistrzostw Polski i jazdy dla amatorów. ­­

Ścigacz.pl dowiedział się, że szykuje się spektakularny powrót do Mistrzostw Polski Superbike. Z naszych informacji wynika, że Andrzej Pawelec po rozstaniu z Yamaha Germany planuje powrót do Mistrzostw Polski Superbike! Jeśli nasze informacje się potwierdzą czeka nas fantastyczny sezon nie tylko w Superstock 600, ale i Superbike.