Ścigacz.pl

"Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty", a razem z nią początek sezonu motocyklowego. Zawsze w okolicach lutego, a czasami nawet stycznia, kiedy to temperatura powietrza nieśmiało zbliża się do 15 kresek na plusie, na drogach zaczynają pojawiać się motocykliści.

Z reguły pierwsza ciepła niedziela z taką pogodą sprawia, że po kilku miesiącach "moto-abstynencji" jesteśmy tak napaleni na jazdę, że często zapominamy o wielu ważnych aspektach. Ja sezonu jeszcze nie rozpocząłem, ale co roku widzę na drodze te same obrazki, które przyprawiają mnie o gęsią skórkę. Na co zwrócić uwagę przy pierwszej jeździe w nowym sezonie? Postaram się to opisać w kilku punktach.

1. SPRAWDŹ STAN MOTOCYKLA - często zdarza się, że będąc w euforii zapominamy o sprawdzeniu stanu technicznego naszego pojazdu. Co może być nie tak? Przecież jak chowałem motocykl na zimę, to wszystko działało. Otóż wiele rzeczy może wymagać naszej uwagi. Bez prądu nie pojedzie! Jeśli nie wyjęliśmy akumulatora z motocykla, aby przechować go w ciepłym pomieszczeniu, to mamy pewne jak w banku, że trzeba będzie skorzystać z prostownika. Co najgorsze, czasami szybkie ładowanie nie wystarcza i pierwsza jazda musi zostać przełożona z powodu konieczności wymiany akumulatora na nowy. Jeśli chcemy się ustrzec przed taką niespodzianką, to dobrze jest na okres zimowania akumulator wyjąć z motocykla i przechować w ciepłym miejscu. Super, jeśli mamy automatyczną ładowarkę z funkcją zimowania, wtedy podpinamy "aku" na całą zimę pod prostownik i możemy mieć pewność, że prądu po zimie nam nie zabraknie. Kolejną rzeczą, którą powinniśmy sprawdzić, to ciśnienie powietrza w kołach. Jeśli podczas postoju nie dobijaliśmy powietrza, to na pewno będziemy musieli to zrobić przed pierwszą jazdą. Niskie ciśnienie w kołach ma znaczący wpływ na właściwości jezdne naszego motocykla, a tym samym na bezpieczeństwo nasze i innych. Kolejnym elementem, który będzie wymagał naszej uwagi, jest stan układu hamulcowego. Często bowiem zdarza się, że układ hamulcowy jest zapowietrzony, co ma bardzo duży wpływ na jego skuteczność. Czasami wystarczy popuścić odpowietrznik przy zacisku i pompie hamulcowej, aby skuteczność wróciła, jednak nie zawsze efekt jest zadowalający i konieczna może być wymiana płynu hamulcowego oraz odpowietrzenie całego układu. Zawieszenie sprawdzamy pod kątem wycieków. Jeśli wyciek jest bardzo duży to niestety z wyjazdu nic nie będzie, gdyż czeka nas wizyta w serwisie. Kiedy wyciek jest mały - tzw. "pocenie" - to możemy jechać na krótki wypad, sprawdzając co jakiś czas, czy lagi puszczają jeszcze bardziej, czy może się uszczelniły (bo czasami bywa i tak). Warto sprawdzić poziom oleju oraz płynu chłodniczego, gdyż niedopatrzenia w tej kwestii mogą nas sporo kosztować. Jeśli nie wymienialiśmy oleju przed zimowaniem naszego motocykla, to warto się tym zająć przed pierwszą jazdą. Naszej uwagi będzie wymagał też układ napędowy (naciąg łańcucha oraz jego smarowanie). Poza w/w polecam ogólnie popatrzeć na nasz sprzęt w poszukiwaniu jakiś niepokojących wycieków lub poluzowanych śrubek.
2. WARUNKI NA DRODZE - stan techniczny naszego pojazdu, a tym samym poziom bezpieczeństwa naszego i innych, w dużej mierze zależy od nas samych. Niestety nikt nie ma wpływu na to, jakie niespodzianki pokażą się na drodze po pierwszych większych roztopach. W ostatnich latach zimy były na tyle łagodne, że zniszczeń było niewiele. Nie można tego powiedzieć o obecnej sytuacji. Najbardziej niekorzystne są duże skoki temperatur z ujemnych na dodatnie i z powrotem. Pierwsze cieplejsze dni odsłoniły dużo niedoskonałości w nawierzchniach asfaltowych na większości dróg. Zanim drogowcy przystąpią do dużej akcji łatania dziur, wiosna musi "rozkręcić się" na całego. Do tego czasu musimy być ostrożni i mieć cały czas na uwadze to, że praktycznie wszędzie może czyhać na nas jakaś pułapka (dziura, wyrwa, uskok, piach itp.) Naprawa uszkodzonych nawierzchni to jedno, drugie to całkowite odzwyczajenie się kierowców samochodów od naszej obecności na drogach. Zwłaszcza w pierwszych dniach ładnej pogody słychać w mediach lokalnych, czy ogólnokrajowych, o wypadkach, spowodowanych nieudzieleniem pierwszeństwa przejazdu czy też innych tego typu przypadkach.
3. EMOCJE I UMIEJĘTNOŚCI - emocje to nasz największy wróg podczas jazdy inaugurującej nowy sezon motocyklowy. Naładowani endorfinami siadamy na nasz sprzęt i często zapominamy o tym, że nasz organizm musi przypomnieć sobie "co i jak". Tak jak przed każdym treningiem, aby ustrzec się kontuzji wymagana jest porządna rozgrzewka, tak samo w trakcie pierwszej jazdy wymagane jest przypomnienie sobie techniki, balansu, równowagi. Jednym słowem siadając pierwszy raz po długiej przerwie musimy "wjeździć" się na nowo w motocykl. Wszyscy przecież wiemy, że po zimie nasz jednoślad staje się zrywniejszy i mocniejszy. Pamiętajmy, że jest to złudzenie spowodowane zimowym uśpieniem naszych zmysłów. 
4. NOWY MOTOCYKL - zima to doskonały czas na dokonanie zmian w naszym parku maszynowym i zakup nowego motocykla. Jednak aura zwykle nie sprzyja testowaniu świeżego zakupu, więc z niecierpliwością czekamy do pierwszych, nawet najmniejszych, oznak wiosny. Nie zapominajmy jednak, że po zakupie nowego motocykla jesteśmy jeszcze bardziej narażeni na niespodzianki. Czasami mogą na jaw wyjść jakieś wady ukryte, które mają znaczący wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Z reguły nowy motocykl jest mocniejszy, nowocześniejszy i ma większego kopa. Nie zapominajmy też o tym, że prowadzi się inaczej niż stary, inaczej też hamuje i w inny sposób reaguje na nasze impulsy. Kupując motocykl, nie zapominajmy też o odpowiednim ubiorze. Choć jest to indywidualna kwestia każdego motocyklisty, to polecam zawsze jeździć w pełnym stroju na motocykl.

Powyższe rady na pewno nie wyczerpują tematu, ale zwracają uwagę na bardzo istotne kwestie, związane z rozpoczynającym się sezonem. Tylko od nas samych zależy, czy pierwsza przejażdżka w nowym sezonie będzie jedną z wielu, czy może tą ostatnią. A Wy na jakie elementy zwracacie uwagę przy pierwszym wyjeździe?